Są gminy, w których włodarzami przez wiele kadencji są politycy PiS, jak chociażby Nowy Sącz, Ostrołęka czy Siedlce.
Ich też ta reforma dotknie.
PiS od 2006 roku wystawia tam tych samych kandydatów.
Prawo dzisiaj na to pozwala. Nowe prawo, które chcemy przyjąć spowoduje, że w wyborach na prezydentów, burmistrzów miast zobaczymy wiele nowych twarzy. Da to nową dynamikę samorządom.
Pan już kandydował w wyborach na prezydenta stolicy. Będzie pan ponownie ubiegał się o prezydenturę w Warszawie?
Dziś nie ma tematu kandydatur, bo do wyborów jeszcze prawie dwa lata. Dziś jest temat dymisji Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sama mówiła, że jeśli nie doprowadzi do przeprowadzenia audytu zewnętrznego, to poda się do dymisji. Firma zewnętrzna nie dokonuje audytu. Ratusz sam siebie sprawdza, co jest niepoważne. Dalsze kurczowe trzymanie się przez tę ekipę stołków szkodzi Warszawie. Zarzuty opozycji, że proponowana ustawa metropolitalna ma służyć mojej kandydaturze są niepoważne.
Dlaczego PiS nie chce ustawy reprywatyzacyjnej?
Projekt PO to zła ustawa, bo pomija prawa osób, które ucierpiały w wyniku przekrętu reprywatyzacyjnego.
Kiedy będzie projekt ustawy reprywatyzacyjnej PiS?
Pracujemy nad nim. Najpierw musimy rozliczyć złodziejską reprywatyzację.
Na czele komisji weryfikacyjnej stanie wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki?
Nie ma jeszcze decyzji, ale to dobra kandydatura.
Członkowie komisji weryfikacyjnej staną się automatycznie sekretarzami stanu w ministerstwie sprawiedliwości?
Tak, ponieważ, żeby wydawać decyzje administracyjne, muszą mieć umocowanie administracyjne.
W komisji będą zasiadać posłowie opozycji?
To oczywiste.
Poseł opozycji będzie zastępcą Zbigniewa Ziobro w Ministerstwie Sprawiedliwości?
Nie będzie go można nazwać zastępcą ministra Ziobro, gdyż to będzie specjalny sekretarz stanu oddelegowany do realizacji konkretnego zadania, bez kompetencji w ministerstwie.
Zdaje się, że jeszcze nigdy poseł opozycji nie stawał się sekretarzem stanu.
Bo nigdy jeszcze nie było takiej afery i nie trzeba było tworzyć nadzwyczajnego prawa, żeby z tą aferą się rozprawić.
Do kiedy będą trwały miesięcznice smoleńskie?
Do czasu kiedy będziemy czuli potrzebę gromadzenia się przed Pałacem Prezydenckim każdego 10. miesiąca.
A od czego zależy tak potrzeba?
Od naszego wewnętrznego przekonania. Nie zabraniajmy gromadzić się ludziom, którzy chcą wspólnie wspominać zmarłych i przeżywać żałobę.
Co musiałoby się wydarzyć, żeby czas żałoby, który w tradycji też jest określony, i miesięcznice się skończyły?
To są indywidualne potrzeby.
Pytam o PiS, bo w miesięcznicach uczestniczy partia polityczna.
W miesięcznicach nie uczestniczy partia. Uczestniczą ludzie.
Z jeden partii.
Zapraszamy do wspólnej modlitwy ludzi z każdej opcji politycznej.
Nie ma pan wrażenia, że wieczorne przemówienia prezesa przeradzają się w wiece polityczne?
Nie mam takiego wrażenia. Jest msza, modlitwa, palenie zniczy…
Skandowanie imion liderów PiS.
To są wszystko spontaniczne reakcje ludzi, których nie możemy zabraniać.
Kiedy powstanie kolejnego pomnika Lecha Kaczyńskiego może być symbolicznym końcem miesięcznic?
Mam nadzieję, że w ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej między Domem Bez Kantów a Hotelem Europejskim stanie pomnik Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wkrótce ogłosimy konkurs na jego projekt.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski uważa, że w przyszłości będą też stawiane pomniki prezesowi PiS.
Jestem przekonany, że Polacy będą stawiać pomniki Jarosławowi Kaczyńskiemu, jako wybitnemu mężowi stanu. Nawet ci, którzy dzisiaj atakują prezesa PiS, w przyszłości dostrzegą jego wielkość, tak jak po czasie dostrzeżono wielkość prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Śp. Prezydent Kaczyński został odkłamany. Odkłamiemy też fałszywy obraz prezesa PiS.
A czy odkłamiecie Bartłomiej Misiewicz, który jest obciążeniem dla obozu dobrej zmiany?
Niewątpliwie trwa akcja propagandowa przeciwko panu Misiewiczowi, która na celu ma uderzyć w MON. Jego osoba została zdemonizowana. Nie chcę podpowiadać ministrowi Macierewiczowi, co ma zrobić w tej sytuacji. Decyzje kadrowe w resorcie należą do jego wyłącznych kompetencji. Pan Misiewicz zrobił dużo dobrego dla Polski. Nie powinniśmy go odtrącać.