Bielan ocenił, że "na tym co się dzieje w parlamencie próbują coś ugrać agenci wpływu Rosji". Wymienił w tym kontekście demonstrację KOD podczas powitania brygady USA w Polsce, protest KOD przeciwko budowie tarczy antyrakietowej w Redzikowie oraz udział "prorosyjskiej partii Zmiana" w demonstracji pod Sejmem.
- Może dlatego Grzegorz Schetyna próbował zgasić protest w Sejmie. Nie ma jednak silnej pozycji w partii, musi się liczyć z wewnętrzną opozycją - stwierdził Bielan.
A czy wicemarszałek Senatu oglądał film "Pucz" wyemitowany przez TVP w niedzielę po 20? - Nie, przespałem, czytałem książki dzieciom i zasnąłem przy tym - wyjaśnił.
Bielan jest zwolennikiem sankcji finansowych wobec posłów biorących udział w proteście w Sejmie. - Nie może być tak, że po tak dramatycznych wydarzeniach nie będzie winnego - podkreślił. Sankcje karne? - Nie mnie to oceniać - uciął temat Bielan.
Mówiąc o sprawie Mateusza Kijowskiego, którego firma otrzymywała z KOD pieniądze za prowadzenie stron internetowych Komitetu Bielan stwierdził, że "w Polsce jeśli polityk - a Kijowski jest politykiem - się uprze, by trwać na jakimś stanowisku to może trwać wiele lat". - Nie za bardzo rozumiem co się dzieje w KOD-zie - dodał.