W swoim oświadczeniu Ujazdowski pisze, że Prawo i Sprawiedliwość nie realizuje obietnic, które składało podczas kampanii wyborczej.
"Wyborcy udzielili poparcia Prawu i Sprawiedliwości oczekując na naprawę państwa, sprawiedliwą dystrybucję dóbr, poszanowanie praw obywatelskich i prowadzenie dialogu ze wszystkimi środowiskami społecznymi. Niestety, strategia przyjęta przez kierownictwo PiS po wyborach uniemożliwia realizację deklarowanych celów. Potencjał Polski zamiast wzrastać, trawiony jest w ciągłych, niepotrzebnych konfliktach" - pisze polityk.
Wypomina PiS-owi brak szacunku dla Trybunału Konstytucyjnego i tworzenie klimatu nieufności wobec samorządów i niezależnych instytucji, co "wydatnie obniża szanse modernizacji Polski".
Ujazdowski zauważa, że w poprzedniej kadencji PiS "upominał się o przejrzystość prac parlamentarnych i rozszerzenie praw kontrolnych opozycji", co zawarł w Pakiecie Demokratycznym. Dziś, jak pisze polityk, partia rządząca powtarzając błędy poprzedniej ekipy naraża Polskę na najcięższy kryzys po 1989 roku.
"Zdecydowana większość obywateli nie chce plemiennej wojny, która odwraca uwagę od tego, co najważniejsze dla przyszłości kraju" - uważa Ujazdowski. Deklaruje, że po odejściu z PiS zachowa polityczna niezależność.