Lider zespołu U2 podczas wystąpienia w Kongresie skrytykował rządy w Polsce i na Węgrzech. Powiedział, że ich "hipernacjonalizm" jest zagrożeniem dla Europy. Czytaj więcej
Do tej opinii odniósł się polityk PiS Adam Bielan. - Mogę obiecać, że ani Bono, ani Madonna, ani sama Paris Hilton nie będzie prowadziła polityki polskiego rządu - mówił w rozmowie z WP.pl
Bielan dodał również, że Viktor Orban miał rację kilka miesięcy temu, gdy ostrzegał, że Europa nie będzie mogła przyjąć wszystkich uchodźców z Afryki Północnej.
- Żadni celebryci nie będą kształtować polskiego rządu. Chyba, że Bono zechce przyjechać do Polski, przyjąć nasze obywatelstwo, głosować u nas. Ale zdaje się, że Bono raczej wybiera te kraje, w których może zapłacić mniejsze podatki. Na tym polega jego hipokryzja: z jednej strony jest filantropem, ale z drugiej słynie z unikania podatków - dodał polityk.