Rzeczpospolita: Pański syn zaczął premierostwo od falstartu, skracając udział w szczycie UE? Nie bronił też skutecznie Polski przed uruchomieniem art. 7 unijnego traktatu, nie uczestniczył w spotkaniu dotyczącym brexitu.
Kornel Morawiecki, lider koła poselskiego Wolni i Solidarni: Bronił Polski i będzie bronić. A to, że nie uczestniczył w spotkaniu dotyczącym brexitu, mnie osobiście bardzo cieszy. Uważam, że brexitu nie powinno być. Może syn, skracając swój udział w unijnym szczycie, chciał zasygnalizować krajom Unii, że nie popiera tego kroku?
Co to znaczy?
Polski rząd powinien wystąpić z inicjatywą przerwania brexitu i zaproponować ponowne referendum w Wielkiej Brytanii. Brexit był błędem. Polska powinna być tym państwem, które zaproponuje Wielkiej Brytanii pozostanie w UE. Tym bardziej że chcą tego teraz też Anglicy.
Ma pan poczucie, że pański syn jest przygotowany do funkcji premiera?