Antoni Macierewicz mówi, że polska armia będzie modernizowana.
Jak Antoni mówi, to mówi. Nic więcej. Pieniądze przeznaczone na modernizację i szkolenie sił operacyjnych wydaje na dziwne operacje, a nie na to, co ma zadecydować o sile polskiej armii, czyli nie na wielkie programy modernizacyjne, w tym śmigłowcowe i budowę tarczy antyrakietowej. Państwo, które nie ma obrony przez uderzeniem z powietrza, jest bezbronne. Jeśli wybuchłaby wojna, w Polsce w ciągu kilku dni nie byłoby armii. Co najwyżej byłaby partyzantka.
Odbudowywana jest Obrona Terytorialna.
Ona powinna nadal być częścią systemu mobilizacyjnego na czas wojny. Wystarczyłoby tylko zwiększyć częstotliwość i jakość szkolenia żołnierzy rezerwistów. Błędem jest swoista kanibalizacja armii. Dzisiaj OT zjada finansowo i kadrowo profesjonalne siły operacyjne.
Premier Szydło powiedziała, że rząd potrzebuje takich ministrów jak Macierewicz.
Z utrzymania Macierewicza na stanowisku szefa MON na pewno cieszą się na Kremlu. Wszyscy wrogowie Polski mogą się cieszyć z Macierewicza w rządzie. Z punktu widzenia opozycji to też gratka, bo Macierewicz będzie ciągnął rząd PiS w dół. Większego szkodnika niż Macierewicz Polska nie ma. Kiedyś zniszczył polski wywiad wojskowy, co jest ewenementem w skali światowej, a teraz dokonuje czystki kadrowej w wojsku. Odchodzą najlepsi dowódcy sprawdzeni w NATO, na których przygotowanie Polska łożyła przez lata. Przez dwa lata nie realizuje programów modernizacyjnych sił zbrojnych, tylko o nich opowiada. Mam na myśli głównie program śmigłowcowy i program polskiej tarczy antyrakietowej. Nikt tak nie osłabił polskiej obronności, jak Macierewicz.
Pan, jako jedyny z PO, głosował przeciwko likwidacji WSI.
Tak, bo wcześniej byłem ministrem obrony narodowej i wiem, że bez wywiadu armia jest ślepa. WSI można było oczyścić i zreformować. Tylko szaleniec mógł zlikwidować wywiad wojskowy. Nawet bolszewicy, jak zdobyli władzę, to wywiad państwa rosyjskiego utrzymali w całości. Macierewicz zlikwidował polski wywiad wojskowy ze względów ideologicznych i emocji politycznych. Był taki czas, że armia polska w ogóle nie miała wywiadu, bo strukturę wywiadu podporządkowano poza MON-em. Wywiad można zniszczyć w ciągu kilku dni, a odbudowuje się latami.
Aneks do raportu WSI powinien zostać opublikowany?
Prezydent Lech Kaczyński uważał aneks za nierzetelny, szkodliwy i dlatego go nie opublikował. Ja również tak uważałem i uważam nadal.
Zapoznał się pan z nim?
Jestem ciekaw, czy prezydent Duda zdecyduje się na publikację tego przejawu nierzetelności ministra Macierewicza. Może być ciekawie. Warto tam poszukać śladów kontaktów między oficerami WSW, a działaczami ówczesnego Porozumienia Centrum - politycznego przodka PiS.
Jak prezydent powinien zachować się ws. zmian w prawie?
Zawetować ustawę o KRS. Odesłanie jej do Trybunału Konstytucyjnego jest niepoważne, kiedy zasiadają w nim sędziowie tak bardzo utożsamiający się z PiS. Głowa państwa nie powinna godzić się na destrukcję systemu sądowego i uzależnienie sędziów od polityków, bo inaczej w przyszłości odpowie za to przed Trybunałem Stanu.
Jak pan postrzega zmiany przeprowadzane przez ministra Jana Szyszkę w zakresie przyrody, tematyce panu bliskiej?
Jan Szyszko jest fachowcem i moim kolegą z rządu Jerzego Buzka. Ale jest też politykiem niemającym umiaru. Za poprzednich rządów PiS blokował obwodnicę, która miała przechodzić obok jego domu. Dzisiaj nie traktuje funkcji w rządzie jako służby publicznej, ale jako narzędzie gry interesów własnych. Antagonizuje zwolenników Puszczy Białowieskiej, zezwalając na wycinkę drzew ze względów finansowych. Również myśliwych minister ustawia na kursie kolizyjnym.
W jaki sposób?
Obecnie funkcjonujące prawo łowieckie kompletnie lekceważy kwestie własności ziemi. To resztówka socjalizmu wspierana przez ministra Szyszkę, który twierdzi, że polski model łowiectwa jest najlepszy na świecie. Ja uważam, że jest najgorszy, ponieważ lekceważy prawo własności do ziemi. Rolnik polski, który jest właścicielem pola, lasu, łąki, ma prawo do respektowania swoich praw.
To znaczy?
Trwają prace nad ustawą łowiecką. Należy dokonać bardziej sprawiedliwego podziału tenuty dzierżawnej, którą płacą myśliwi. Płacą staroście, a rolnicy nic nie dostają. Trudno zrozumieć, dlaczego część tenuty dzierżawnej z tytułu polowania na gruntach chłopskich idzie do Zarządu Głównego PZŁ, gdzie pensje są czasami większe niż prezydenta. Lepiej kierować te pieniądze na fundusz sołecki, żeby zasilić fundusz gromady wiejskiej.
Wrócił pan do polowania?
Nigdy nie przestałem polować. Nie muszę strzelać. Czasami ważny jest sam kontakt z przyrodą, przygoda i towarzystwo przyjaciół. Dzisiaj nie mam już żadnych ograniczeń. O ile wiem, poluje też mąż premier Szydło, poluje minister Szyszko i wielu aktywnych polityków.
Platforma popełniła błąd, zmieniając stanowisko ws. uchodźców?
Rozliczanie PO ma dzisiaj ograniczony sens. Rozliczajmy rządzących z ich działania, a nie opozycję, od której niewiele dzisiaj zależy. Pani premier powinna wycofać się ze swojego szkodliwego i histerycznego stanowiska przeciwko przyjmowaniu uchodźców. Powiedziała przecież rzecz niebywałą, że Polska nie przyjmie żadnego uchodźcy. Żadnego! Tzn. nie przyjmie żadnego człowieka zagrożonego wojną, żadnego chorego dziecka i innych pokrzywdzonych przez wojnę. Nie powiedziała o imigrantach ekonomicznych, że ich nie przyjmie, powiedziała to o uciekających przed wojną. Po prostu wstyd. PiS jako partia powołująca się na nauki katolickie powinna posłuchać stanowiska Kościoła i przyjąć określone grupy uchodźców. Inaczej na dziesięciolecia stracimy wizerunek kraju solidarności i wolności. Dzisiaj, za sprawą rządów PiS, dobra opinia o Polsce na świecie idzie w drzazgi.
rozmawiał Jacek Nizinkiewicz