Zapowiedź użycia referendum w sprawie konstytucji upodabnia się do plebiscytu. Wyborcy mają poprzeć władze, a nie zdecydować o treści konstytucji. Dlatego przypomnieć wypada, że ustawa zasadnicza przewiduje tylko jedną formę referendum w odniesieniu do jej zmiany. To referendum zatwierdzające projekty uchwalone w specjalnym trybie przez parlament. W 2015 roku Andrzej Duda słusznie krytykował prezydenta Komorowskiego, gdy ten wystąpił z wnioskiem o referendum w sprawie JOW. Mam nadzieję, że w tej sprawie będzie konsekwentny.
Organizuje pan w sobotę konferencję we Wrocławiu pt. „Plan dla Polski w Europie", gdzie jednym z tematów będą zmiany ustrojowe. Czy rzeczywiście dziś jest czas na zmianę ustawy zasadniczej?
Sprawy konstytucyjne to tylko jeden z wątków wrocławskiej konferencji.
W czasie gdy broniłem niezależności Trybunału Konstytucyjnego, wiele osób apelowało do mnie o to, by wspólnie definiować to, co kluczowe dla bezpieczeństwa i rozwoju Polski. Konferencja jest odpowiedzią na te oczekiwanie. Gdy główne ośrodki władzy i partie polityczne porzuciły to zadanie, bardzo wiele zależy od aktywności ludzi, którzy mają poczucie publicznej odpowiedzialności, środowisk eksperckich i NGO. We Wrocławiu, mieście, które wielokrotnie wyprzedzało czas, przedyskutujemy plan dla Polski w strukturach unijnych obejmujący reformy ustrojowe, wykorzystanie potencjału samorządności, rozszerzenie praw politycznych obywateli i pilną konieczność reorientacji polityki zagranicznej.
Proponuje pan zmianę funkcjonowania Senatu. A może należy zlikwidować izbę wyższą parlamentu, jak swego czasu proponowała Platforma?
Senat w obecnym systemie politycznym jest instytucją bez właściwości. Choć wybiera się go nieco inaczej niż Sejm, to kontrolę nad izbą wyższą zawsze sprawowała partia rządząca. Należy znaleźć dla niej odpowiednie miejsce w systemie. Stąd zaproponowałem zupełnie nowy sposób wybierania senatorów. Izba wyższa mogłaby w tym modelu być wyłaniana w innym rytmie kadencji niż Sejm, a także pośrednio, głosami samorządowców, co stanowiłoby konstruktywne remedium na zjawisko centralizacji państwa i dominacji Warszawy nad resztą kraju. Nowy Senat oprócz udziału w procesie ustawodawczym powinien mieć także swoje wyłączne kompetencje – na przykład samodzielne powoływanie niektórych organów, jak rzecznika praw obywatelskich. Wzmacniałoby to niezależność tych instytucji.