"Idziemy do wygranych wyborów"
Organizowany przez PO "Marsz Wolności" z udziałem środowisk opozycyjnych - PSL, Nowoczesnej, ZNP i samorządowców dotarł na Plac Konstytucji. "Idziemy tym marszem do wolności, do wygranych wyborów" - mówił podczas rozpoczęcia demonstracji na Placu Bankowym szef PO Grzegorz Schetyna.
Na Placu Konstytucji, gdzie zakończy się manifestacja, głos zabiorą m.in. liderzy PSL, Nowoczesnej, KOD i raz jeszcze Grzegorz Schetyna. Wydarzenie zamknie koncert zespołu Big Cyc. Hasła marszu, będącego wyrazem sprzeciwu wobec polityki Prawa i Sprawiedliwości, nawiązują m.in. do niezależności wymiaru sprawiedliwości, wolności polskiej szkoły oraz pozycji naszego kraju w UE.
"Marsz Wolności" rozpoczął się o godz. 13 odśpiewaniem hymnu narodowego; wcześniej politycy PO: Andrzej Halicki, Jakub Rutnicki i Monika Wielichowska skandowali ze sceny hasła: "rozliczymy dobrą zmianę", "wolna Polska europejska", "ręce precz od samorządu", "tu jest Polska".
- Witamy was, jesteśmy dumni i szczęśliwi, że możemy być razem. (...) Jesteśmy wszyscy razem na Marszu Wolności, bo dzisiaj wolność jest najważniejsza, bo dzisiaj czujemy pozytywną energię, żeby powiedzieć prezesowi Kaczyńskiemu, że nie damy odebrać wolności - mówił szef PO, witając zgromadzonych na pl. Bankowym.
Odniósł się też do sobotniego wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie. - Prezes Kaczyński mówił, że Polska jest wolnym krajem i nic tej wolności nie zagraża. To nie jest prawda i my to wiemy, bo jesteśmy wszyscy razem i nieprawdą jest to, że nie mamy programu, nieprawda jest to, że nie wiemy co chcemy zrobić. Wiemy jak zatrzymać zły rząd PiS i będziemy to robić - powiedział lider Platformy.
Zapewnił, że program Platformy "jest tylko pozytywny". Opowiedział się za Polską podmiotową, niepodległą, suwerenną, ale też uśmiechniętą, przyjazną i tą, która nie widzi "drugiego sortu, dla której wszyscy są równi". - Nie ma drugiego sortu - podkreślił Schetyna.