Przypomnijmy sekwencję wydarzeń. W środę 4 stycznia ujawniliśmy, że między marcem a sierpniem 2016 roku Mateusz Kijowski wystawił Komitetowi Społecznemu KOD sześć faktur – każda na sumę 15 190,50 zł (łącznie ponad 90 tys. zł). Miały one dotyczyć usług informatycznych, które firma Kijowskiego wykonała dla KOD. Okazuje się, że faktur mogło być więcej. Jak ustaliliśmy, we wrześniu i październiku Kijowski wystawił Stowarzyszeniu KOD (następca Komitetu Społecznego) dwie faktury o łącznej wartości ponad 30 tys. zł. Oznaczałoby to, że Mateusz Kijowski dostał z KOD minimum 120 tys. zł.
Pieniądze z MKM-Studio nie wróciły
– Nie istnieją takie faktury – zapewniał „Rzeczpospolitą” lider Komitetu. – Ktoś coś wystawił, być może omyłkowo, ale ja tych faktur nie widziałem. Wszystko zostało dawno temu załatwione, wyjaśnione i sprostowane – dodał. Kijowski przyznał, że na konto jego firmy wpłynęły dwa przelewy z rachunku stowarzyszenia, ale „niesłusznie przelane pieniądze zostały zwrócone natychmiast po stwierdzeniu tego faktu, już kilka miesięcy temu”. Szerzej o tym piszemy w tekście: „Nowe faktury Kijowskiego dla KOD”.
W nawiązaniu do naszego tekstu, na otwartej grupie sympatyków Komitetu napisał oświadczenie wiceszef KOD Radomir Szumełda. „Czytam w doniesieniach medialnych o tym, że faktury zostały wystawione przez pomyłkę, a kwoty zostały zwrócone już kilka miesięcy temu. Kwoty te nie trafiły na rachunek bankowy Stowarzyszenia” – napisał Szumełda. Dalej czytamy, że była jeszcze faktura wystawiona listopadzie na MKM-Studio, której zrealizowanie zablokował 6 grudnia zarząd. Z naszych informacji wynika, że została odkryta przypadkiem, również opiewała na kwotę 15 190,50 zł i dotyczyła usług informatycznych, jak wszystkie poprzednie.
Z pominięciem procedur
Sprawa ma jednak dalszy ciąg. W przypadku nieistniejącego już Komitetu Społecznego KOD wystarczyło zapewnienie osoby z zarządu, albo koordynatora z regionu, że należy zrealizować fakturę i od razu to robiono. – Przyjęliśmy zasadę, że realizujemy płatności na podstawie faktur, które otrzymujemy od zarządu KOD i koordynatorów regionalnych – mówił nam Piotr Chabora, skarbnik KOD.
Jednak po zarejestrowaniu na początku marca stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji zasady dotyczące przelewów zmieniły się wraz z przyjętym przez zarząd statutem. Szumełda w dalszej części swojego oświadczenia pisze o złamaniu procedur. „Faktury, o których mowa, zostały wystawione i zapłacone z pominięciem Zarządu oraz procedur, co stanowi naruszenie par. 34 pkt. 3 statutu, który brzmi: