„Sztuka”. Kameralne emocje w Teatrze Kwadrat

Sztuka pt. „Sztuka" Yasminy Rezy przeszła przez polskie sceny jak burza.

Publikacja: 28.07.2017 15:45

„Sztuka”. Kameralne emocje w Teatrze Kwadrat

Foto: materiały prasowe

Sięgali po nią tak różni reżyserzy, jak Krystian Lupa, Ryszard Major czy Jerzy Gruza. Teraz możemy ją oglądać na kameralnej scenie Teatru Kwadrat w realizacji Marcina Sławińskiego, który wcale nie zrobił z niej błahej komedii. Nawet nie próbował. Kameralna scena Kwadratu, która ma otrzymać nazwę Prostokąt, z założenia ma być prezentacją spektakli ambitniejszych i nieco bardziej poważnych. I tak też jest tym razem. Powstało kameralne, naładowane emocjami, wciągające przedstawienie, którego bohaterami są trzej przyjaciele.

Andrzej Nejman jest uroczy jako współczesny facet z aspiracjami, bywalec salonów, który nie chce się przyznać, że raczej po omacku porusza się w świecie sztuki, gdzie jest kompletnym ignorantem. Bardzo celnie oddał osobowość człowieka, który żyje w świecie pozornych wartości i zachwianych hierarchii. Któremu łatwo wmówić, że bezwartościowy oleodruk jest arcydziełem światowej rangi. On mówi nie to, co myśli, lecz to, co myśleć mu wypada. Rozprawy o sztuce współczesnej stanowią do tego zresztą znakomitą okazję.

Bartosz Opania wcielający się w Marca idealnie oddał osobowość zblazowanych krytyków, którzy od lat budzą postrach wśród artystów. Jest w tej postaci nutka pastiszu, element kontrolowanej brawury i szczypta humoru. Opania junior jest, zwłaszcza w teatrze, ciągle jeszcze nieodkrytą kartą.

W tym świecie snobów i pozerów całkowitym ich przeciwieństwem jest Yvan Michała Lewandowskiego. W wypaczonej rzeczywistości próbuje zachować choćby resztkę autentyzmu. Mimo swej delikatności z podziwu godną siłą znosi ciosy zarówno fizyczne, jak i psychiczne, otrzymywane od, zdawałoby się, najbliższych przyjaciół. ©?

„Sztuka", reż. Marcin Sławiński, Teatr Kwadrat

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Sięgali po nią tak różni reżyserzy, jak Krystian Lupa, Ryszard Major czy Jerzy Gruza. Teraz możemy ją oglądać na kameralnej scenie Teatru Kwadrat w realizacji Marcina Sławińskiego, który wcale nie zrobił z niej błahej komedii. Nawet nie próbował. Kameralna scena Kwadratu, która ma otrzymać nazwę Prostokąt, z założenia ma być prezentacją spektakli ambitniejszych i nieco bardziej poważnych. I tak też jest tym razem. Powstało kameralne, naładowane emocjami, wciągające przedstawienie, którego bohaterami są trzej przyjaciele.

Plus Minus
Konsumpcjonistyczny szał: Boże Narodzenie ulubionym świętem postchrześcijańskiego świata
Plus Minus
Kompas Młodej Sztuki 2024: Najlepsi artyści XIV edycji
Plus Minus
„Na czworakach”: Zatroskany narcyzm
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Plus Minus
„Ciapki”: Gnaty, ciapki i kostki
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku