Pycha przed klęską kroczy - mówi stare powiedzenie i jeśli Margaret, kreowana na zwyciężczynię widziała się już w finale, musi być poważnie rozczarowana.
Okazuje się, że gigantyczna reklama przy okazji promocji pewnego serwisu muzycznego i pewnej sieci GSM, a także agresywne sugestie w mediach, nie pomogły. Piosenka "Cool Me Down" ewidentnie nawiązująca do Rihanny, w głosowaniu sms-owym dostała 24,72 procent wszystkich głosów. Jak na przeciętną kompozycję to i tak dużo.
Media już komentują, że Szpak wygrał dzięki temu, że podzieliły się głosy oddane na Margaret i Edytę Górniak, która w 1994 roku zajęła drugie miejsce w finale Eurowizji. Jej podniosła ballada "Grateful" otrzymała 18,49 proc. głosów. W tym przypadku też nie można mówić o wielkim osiągnięciu. Najgorsze jest to, że również zwycięska kompozycja „Colour Your Life” (35,89 proc. głosów) raczej nie ma szansy w Sztokholmie.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku Michał Szpak wygrał konkurs SuperPremier na festiwalu opolskim, a wcześniej zdobył drugie miejsce w talent show „X-Factor”.
Szpak przez dłuższy czas wzbudzał sensację biseksualnym wizerunkiem, z którego do krajowych eliminacji przetrwały tylko pomalowane paznokcie.