Sąd Rejonowy dla Śródmieścia w Warszawie uchylił we wtorek postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie o odmowie wszczęcia dochodzenia lub śledztwa w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wyborem prezesa TVP Jacka Kurskiego jesienią 2016 r. Wniosek o zbadanie okoliczności przeprowadzenia konkursu złożył jeden z kandydatów na to stanowisko, były działacz opozycji antykomunistycznej, publicysta i reżyser Bogdan Czajkowski.
– Sprawa wraca do prokuratury, sąd wskaże prokuraturze czynności do przeprowadzenia – powiedział nam Dariusz Ziembiński, radca prawny z kancelarii Ziembiński i Partnerzy. Jego zdaniem Jacek Kurski złożył swoją ofertę w konkursie na prezesa TVP z opóźnieniem.
O wątpliwościach związanych z tym konkursem kilka razy pisaliśmy w „Rzeczpospolitej".
15 września 2016 r. o godz. 16 minął termin składania dokumentów w konkursie na prezesa TVP. Regulamin przewidywał, że odpowiednie dokumenty trzeba dostarczyć do Wydziału Podawczego Sejmu. Opierając się na relacjach dwóch świadków, napisaliśmy, że Kurski co prawda pojawił się w wydziale tuż przed godz. 16, jednak potem przez około 20 minut kserował dokumenty, a jego asystent donosił mu brakujące papiery. Tymczasem z regulaminu wynika, że „pisemne zgłoszenie do konkursu należy złożyć w zaklejonej kopercie", a „odrzuceniu podlegają oferty (...) złożone po wyznaczonym terminie", czyli po godz. 16.
Po naszej publikacji do prokuratury wpłynęło kilka zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Jednio z nich złożył bezpośredni świadek Czajkowski. Jednak Prokuratura Okręgowa już w grudniu 2016 roku wydała postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. Co ciekawe śledczy zapoznali się z nagraniami z monitoringu udostępnionego przez Sejm z jednej z trzech kamer umieszczonych w Wydziale Podawczym Sejmu. Z naszych informacji wynika, że śledczy otrzymali zapis monitoringu, który mnoży wątpliwości co do czasu, gdy była składana oferta przez Kurskiego. Zestawiając kilka dowodów np. bilingi rozmów telefonicznych i analizę obrazu z uwidocznionym zegarem naściennym dokładnie można stwierdzić kiedy w biurze zostały złożone dokumenty przez Kurskiego.