Ryanair, który w Polsce właśnie został uznany w plebiscycie portalu Pasazer.com za najlepszą linię niskokosztową, otworzył bazę w Wilnie, drugą po Kownie, skąd przeniósł dwa rejsy na Maltę i do Berlina. Będzie to 82. baza Ryanaira, irlandzki przewoźnik postawi tam dwa samoloty. W bliskiej przyszłości mają ruszyć rejsy do Londynu Luton i nie będzie to połączenie sezonowe, a częstotliwość lotów na trasie Wilno - Bergamo zwiększy się z dwóch do pięciu tygodniowo.
- Nadchodzącej zimy Ryanair będzie miał cztery samoloty zbazowane na Litwie, po dwa w Wilnie i w Kownie - mówił na konferencji prasowej David O'Brien, wiceprezes linii ds. handlowych.
Ryanair prognozuje, że w tym roku na lotniskach litewskich obsłuży 1,5 mln pasażerów, w tym 860 tys. ze stołecznego lotniska, skąd do końca roku będzie latał do Dublina, Liverpoolu, Londynu, Beauvais, Madrytu, Barcelony, Rzymu, Charleroi (które nazywa Brukselą) i Hahn pod Frankfurtem, a także do Birmingham, Luton, Berlina, na Maltę i do Bergamo. Powodem okresowej wyprowadzki z Kowna jest pakiet zachęt, jaki oferuje wileński port. To oznacza, że po odlocie Ryanaira Kowno, gdzie Irlandczycy serwisują swoje maszyny, zostanie bez żadnego połączenia. Ale na krótko, bo węgierski Wizz Air zamierza stamtąd latać do Londynu Luton. A Ryanair obiecuje nowe kierunki.
O'Brien delikatnie zaatakował również Air Baltic, nie wymieniając nazwy tego przewoźnika, ale mówiąc, że transport lotniczy na Litwie rozwija się znacznie szybciej, niż na Łotwie, bo władze „lepiej rozumieją potrzeby pasażerów". Chodzi oczywiście o dopłaty, jakich nie był w stanie wynegocjować dla siebie.
Od końca marca Ryanair zamierza latać również do nadbałtyckiego litewskiego kurortu Połągi, oferując połączenie do Londynu Stansted. Wiadomo też, że Irlandczycy planują teraz otwarcie kolejnych baz w naszym regionie, tym razem w Bułgarii i w Rumunii. Chcą także postawić samolot w Pradze.