Aktualizacja: 20.12.2016 21:22 Publikacja: 20.12.2016 17:48
Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak
Hasło „Polska dla Polaków" wzbudza jak najgorsze skojarzenia, słusznie – gdyż służyło skrajnym nacjonalistom. Dziś jednak kolejne zamachy, jak ten w Berlinie, czy napięcia spowodowane przez ruchy migracyjne pokazują dobitnie, że państwa europejskie, które zachowały homogeniczność etniczną i kulturową są bezpieczniejsze. Mniej podatne na terroryzm oraz rozbicie społeczeństwa na zantagonizowane grupy.
Morderca, który prowadził ciężarówkę w berlińskim Charlottenburg, mógł przygotować i przeprowadzić zamach, ponieważ działał w otoczce społeczności muzułmańskiej w Niemczech. Każda konspiracja, partyzantka miejska czy ruch terrorystyczny musi mieć środowisko, w którym funkcjonuje, które go osłania i wspiera, w którym jest niemal niewidoczny. Ta uwaga w niczym nie godzi w cześć uczciwych muzułmanów sprzeciwiających się terroryzmowi, a jest ich naprawdę wielu. To prosta reguła każdej wojny asymetrycznej, taką zaś jest właśnie współczesny terroryzm. Polskie rządy, poprzedni i obecny, miały całkowitą rację, oponując przeciwko alokacji muzułmańskich uchodźców do naszego kraju, dotyczy to tak ostatniej fali, która dotarła do Europy przez Morze Śródziemne lub szlakiem bałkańskim, jak i Czeczenów, wobec których Polska prowadzi bardzo wstrzemięźliwą politykę azylową. Żadne racje humanitarne bowiem nie uzasadniają pokładania miny pod przyszłość naszych dzieci.
Ponad połowa Polaków uważa, że Polska nie powinna przekazywać Ukrainie więcej broni - wynika z sondażu pracowni Opinia24.
Premier Donald Tusk zaznaczył w mediach społecznościowych, że „ani sondaże, ani podpowiedzi rozgorączkowanych komentatorów" nie będą miały wpływu na jego decyzje w sprawach Ukrainy.
Tuż przed wylotem do Paryża na spotkanie europejskich liderów premier Donald Tusk zdecydowanie wykluczył wysłanie polskich wojsk do Ukrainy. Przeciwne temu są również PiS i oczywiście Konfederacja. Z czego to wynika? I czy rzeczywiście chodzi o wybory prezydenckie?
Narodowy przewoźnik został oszukany na lotach do Taszkentu. Potwierdzenia przelewów za rejs okazały się fałszywe i nie sprawdzono, czy środki wpłynęły na konto. W tle polityczna presja na sprowadzanie Uzbeków do Polski, czyli afera wizowa i Collegium Humanum.
Premier Donald Tusk umył ręce, delegując sprawę deregulacji na pana prezesa Rafała Brzoskę. - Ogłosił coś o Bolesławie Chrobrym, błysk fleszy, i teraz, jestem przekonany, zapomni o tym programie na kolejne miesiące - tak były premier Mateusz Morawiecki skomentował sformułowaną podczas prezentacji gospodarczego programu rządu prośbę Donalda Tuska, by to prezes InPostu przygotował pakiet deregulacyjny.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas