Sprzątanie po wielkiej nawałnicy

Sołtys Rytla szuka wsparcia m.in. poprzez media społecznościowe.

Aktualizacja: 17.08.2017 07:12 Publikacja: 16.08.2017 18:52

Według szacunków nawałnice zniszczyły ponad 44 tys. hektarów lasów

Według szacunków nawałnice zniszczyły ponad 44 tys. hektarów lasów

Foto: PAP, Jan Dzban

W Kujawsko-Pomorskiem, na Pomorzu i w Wielkopolsce trwa usuwanie skutków nawałnicy. Tylko w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali aż 670 razy. – W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne – mówi Paweł Frączak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Do pomocy w sprzątaniu po burzach włączyło się także wojsko (30 żołnierzy i ponad 40 jednostek sprzętu) i wolontariusze.

Brakuje wody i żywności

– Pomagają nam harcerze i wolontariusze z Gdańska, Warszawy, Koszalina. Na bieżąco pracuje u nas ok. 200 osób. Jedni pracują cały dzień, inni kilka godzin. Każdy pomaga tyle, ile może – opowiada Arkadiusz Kubaczek, sołtys wsi Lutoń w gminie Chojnice. To jedna z dwóch miejscowości najbardziej poszkodowanych w nawałnicach, które spustoszyły północną część kraju w nocy z piątku na sobotę.

W dotkniętych przez kataklizm miejscowościach brakuje wszystkiego: od środków chemicznych, wody, po świece, latarki, baterie i żywność. – Wszystkiego nam trzeba, bo nie mamy nic – mówi sołtys.

Sprzątanie trwa także w Rytlu w powiecie chojnickim. We wtorek pracowało tam ok. 2 tys. wolontariuszy, w środę ok. 600. – Praca posuwa się naprawdę szybko, przez cztery dni sprzątania widać dużą różnicę – opowiada „Rzeczpospolitej" Łukasz Ossowski, sołtys Rytla.

Ale jego zdaniem byłoby lepiej, gdyby pomoc dotarła do nich szybciej. – Strażacy byli z nami niemal od początku, ale innej pomocy nie było. Wojsko z ciężkim sprzętem, mimo naszych próśb, bo od razu wiedzieliśmy, że bez tego się nie uda, pojawiło się dopiero w poniedziałek, po prośbach pani premier – mówi Ossowski.

Obie wsie uruchomiły specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla poszkodowanych.

Pojawili się także sponsorzy, którzy chcą opłacić pobyt dzieci z Lutonia w Gdańsku. – Sprawdzam, które dzieci będą mogły jechać – mówi sołtys. Miejsce jest 35.

Pomoc poszkodowanym organizowana jest także za pośrednictwem mediów społecznościowych. Sołtys Rytla na bieżąco podaje, co jest im w danym momencie potrzebne – kaski, plandeki, pilarze czy nawet skarpety.

Na Facebooku trwa także akcja „Solidarni z Rytlem". Internauci fotografują się z takim napisem i podają numer konta, na które można wpłacać pieniądze. Sołtys Ossowski chce uruchomić też publiczną zbiórkę za pośrednictwem portalu zbiorki.gov.pl.

Poszkodowani mogą liczyć na 6 tysięcy złotych zasiłku (plus do 20 tys. zł na remonty domów). Na pomoc potrzebującym przeznaczono 31 mln zł.

Zbiórki prowadzą także PCK i Caritas Polska. – Pierwsza transza pomocy 30 tys. zł została już przekazana potrzebującym – mówi Justyna Galant z Caritas Polska.

O wsparcie poszkodowanych zaapelował także przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki.

Lasy straciły miliard

Problemem jest też usunięcie powalonych drzew. Według szacunków Lasów Państwowych nawałnice zniszczyły 44,6 tys. hektarów lasów. – Ok. 8,5 mln m sześc. drewna leży pokotem. To liczby, które laikom mało mówią, ale wystarczy wspomnieć, że roczne pozyskanie drewna z Lasów Państwowych to 38 mln m sześc. drewna – tłumaczył na konferencji prasowej ich dyrektor Konrad Tomaszewski. – W samym nadleśnictwie Rytel, gdzie nastąpiło apogeum nawałnic, straty szacowane są na 1,5 mln m sześc. drewna.

Drewno ze zniszczonych lasów będzie sprzedane, a pieniądze przeznaczone na sprzątanie i odtworzenie lasu. Sprzątania i nasadzenia potrwają do 2019 r. Szacowane straty to miliard złotych.

Z kolei na skutek nawałnicy prądu pozbawionych było 150 tys. domów. Obecnie nie ma go blisko 9 tys. rodzin.

Nad przyłączeniem łączności z obszarami dotkniętymi wichrami pracują także telekomy. Większość z nich nie chce podawać skali awarii. Tych informacji nie ukrywa Orange. W najtrudniejszym dniu nie działało 173 masztów w woj. kujawsko-pomorskim, a z usług nie mogło korzystać do 200 tys. abonentów. Obecnie na przywrócenie usług czeka ok. 3 tys. osób.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek: j.blikowska@rp.pl, j.cwiek@rp.pl

W Kujawsko-Pomorskiem, na Pomorzu i w Wielkopolsce trwa usuwanie skutków nawałnicy. Tylko w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali aż 670 razy. – W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne – mówi Paweł Frączak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Do pomocy w sprzątaniu po burzach włączyło się także wojsko (30 żołnierzy i ponad 40 jednostek sprzętu) i wolontariusze.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego