Rzońca tłumaczył, że jeżeli u naszych partnerów gospodarczych pojawią się problemy ze wzrostem, to możemy mieć po raz pierwszy do czynienia z recesją. - A stan finansów publicznych, który jest systematycznie pogarszany, może mieć bardzo poważne problemy – mówił. - To będzie oznaczało drastyczne podwyżki podatków, ewentualnie cięcie innych świadczeń – dodał.
Gość programu ocenił, że gospodarka powinna rozwijać się dużo szybciej niż w tempie 2,5 proc. Dane wzrostu PKB za III kw. to wg Rzońcy trzecie ostrzeżenie dla rządzących. - Kiedy przejmowali władzę gospodarka rosła w tempie ponad 4 proc. - przypomniał.
Uważa, że kluczem do powstrzymania spadku PKB jest podniesienie z podłogi inwestycji. - To jest ten strumień, który w ostatnich dwóch kwartałach zaczął szwankować – mówił. - Inwestycje to nie są projekty, które realizuje się w ciągu miesięcy. Należy przejąć to, co pozostawili poprzednicy, tymczasem mieliśmy czystkę kadrową. Jeżeli czyści się ludzi, którzy wcześniej pracowali nad różnego rodzaju projektami to nic dziwnego, że nie mamy inwestycji – tłumaczył Rzońca.
Plany obniżenie wieku emerytalnego dla gościa programu to jest przykład ekstremalnego szkodnictwa gospodarczego. - Znaleźliśmy się w sytuacji, gdzie nawet gdybyśmy dalej kontynuowali podnoszenie wieku emerytalnego, to co roku będzie nam kurczyła się populacja w wieku produkcyjnym o 100 tys. osób – mówił.