Aktualizacja: 11.04.2017 15:41 Publikacja: 11.04.2017 15:26
Foto: ROL
Niedawno został pan prezesem X-Trade Brokers. Co to oznacza dla firmy? Kontynuację dotychczasowej strategii, czy też nowe otwarcie?
Z jednej strony na pewno będzie to kontynuacja dotychczasowych działań, ponieważ dużo rzeczy jednak dobrze robiliśmy. Z drugiej strony, chciałbym się skupić na kilku aspektach, które są dla mnie szczególnie ważne. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie bazy nowych, aktywnych klientów. Nie dotyczy to tylko i wyłącznie rynku polskiego, ale również rynków zagranicznych, na których działamy. Wydaje mi się, że potencjał wzrostu jest naprawdę duży. Będzie się to wiązało nie tylko z optymalizacją naszych działań, ale również ze zmianami, jakie zachodzą na rynku. Mam tu na myśli przede wszystkim konsolidację.
Odsetek europejskich spółek przeprowadzających IPO na macierzystych rynkach spadł do najniższego poziomu od dekady.
Negatywne nastroje „wypędzają” inwestorów w warszawskiego parkietu. Rykoszetem dostają banki, które wcześniej rosły najmocniej.
Narastające napięcie geopolityczne negatywnie wpływa na rynek kapitałowy. Ale notowania jednej grupy firm kolejny dzień z rzędu szybują. Czy mają potencjał do dalszej zwyżki?
Większość europejskich giełd, w tym polska, wyraźnie traci na wartości na początku wtorkowej sesji, choć na rynku walut nie widać większych zmian. Temat ceł wraca jak bumerang i znów straszy inwestorów.
Wejście w życie podwyżek amerykańskich ceł na towary z Kanady, Meksyku i Chin zostało źle przyjęte przez inwestorów. Spadki na większości giełd były jednak umiarkowane.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Piątkowy wieczór przyniósł inwestorom niemiłe zaskoczenie. Droga do pokoju na Ukrainie wydaje się być dzisiaj bardziej wyboista niż jeszcze kilka dni temu. Jest już pierwsza reakcja rynków.
Trudny okres na rynkach nie kończy się, a wręcz można mieć wrażenie, że niedźwiedzie na dobre dochodzą do głosu.
Dane zbierane przez kampanię społeczną 30% Club Poland ze 140 największych spółek giełdowych pokazują powolną poprawę w różnorodności zarządów i rad nadzorczych (czyli władz) ze względu na płeć.
Atmosfera na globalnych rynkach gęstnieje na początku tygodnia, ale na półmetku wtorkowej sesji główne polskie indeksy wyraźnie zwyżkują.
Rynki na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie koalicji z lewicą lub wystraszyć dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Ekonomiści „od zawsze” wytykają negatywne konsekwencje upolitycznienia spółek Skarbu Państwa i samorządowych. Zmiana politycznego DNA w nadzorze właścicielskim jest trudna. Ale skoro genetycy potrafią to zrobić nawet z ludzkim DNA, może i tu się uda?
Uczestnicy Europejskiego Forum Rynków Kapitałowych debatowali w gmachu warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, jak zapewnić im szybszy rozwój.
Inwestorzy w Warszawie po sześciu wzrostowych sesjach z rzędu indeksu WIG20 przystąpili do realizacji zysków wykorzystując korektę na pozostałych rynkach akcji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas