Aktualizacja: 04.02.2016 15:18 Publikacja: 04.02.2016 15:18
Foto: Rzeczpospolita
Rodzi się okazja do tanich zakupów? Nie brakuje głosów, że „tak". Styczeń był fatalnym okresem dla inwestorów zajmujących długie pozycje na indeksach giełdowych. Zaledwie 14 z 93 globalnych parkietów monitorowanych przez Bloomberga zanotowało w tym czasie wzrost. Nieudany początek roku ma za sobą m.in. włoski FTSE-MIB, który stracił 19 proc. do 17,3 tys. punktów.
W wyniku przeceny wskaźnik C/WK (cena do wartości księgowej) spadł do poziomu 0,9. Bloomberg zauważa, że zdecydowanie wyżej wyceniane są nawet niektóre giełdy wschodzące, chociażby w Brazylii (Bovespa) czy w Turcji (BIST-100). Drożej jest także nad Wisłą, wskaźnik C/WK dla WIG20 wynosi bowiem 1,2.
Spółka podała wyniki za zeszły rok i nakreśliła perspektywy na 2025 r. Dla inwestorów ważną informacją jest zapowiedź możliwego skupu akcji.
W obliczu poprawiających się nastrojów na zagranicznych rynkach akcji w środę krajowe indeksy podjęły kolejną próbę odbicia.
Brak jasności co do strategii nowej administracji oraz obawy przed recesją w USA mocno uderzyły w Wall Street, a szczególnie w akcje gigantów technologicznych.
Kapitalizacja amerykańskiego rynku akcji spadła od szczytu z lutego aż o cztery bln dolarów. To skutek obaw inwestorów dotyczących polityki Trumpa.
Rola Bałtyku jest kluczowa w kontekście transformacji europejskiego sektora energii. Akwen doskonale nadaje się do rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, sprzyja też rozwojowi innych technologii niskoemisyjnych, w tym odnawialnego wodoru.
WIG20 zakończył piątkową sesję na niewielkim plusie, ale na tle Europy i tak był to bardzo dobry wynik.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Nie potrzebujemy w Unii 27 rynków kapitałowych, potrzebujemy jednego, by firmy szukające finansowania znalazły jego źródło – mówi komisarz Maria Luís Albuquerque. Opowiada o budowie unii oszczędności i inwestycji, której plan Bruksela ujawni 19 marca.
Szefowie gigantów technologicznych stanęli na podium w Białym Domu w czasie inauguracji Donalda Trumpa na prezydenta i szczodrze sponsorowali tę imprezę. Hołd się nie opłacił, wyceny spółek runęły, a rekordzistą jest Tesla ze spadkiem kursu o 40 proc.
W obliczu poprawiających się nastrojów na zagranicznych rynkach akcji w środę krajowe indeksy podjęły kolejną próbę odbicia.
Brak jasności co do strategii nowej administracji oraz obawy przed recesją w USA mocno uderzyły w Wall Street, a szczególnie w akcje gigantów technologicznych.
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało – te słowa można dedykować Amerykanom przerażonym perspektywą recesji wywołanej chaosem polityki gospodarczej prezydenta Donalda Trumpa.
Zatrudniony do administracji Trumpa Elon Musk stał się wyjątkowo niepopularny. Teraz cena akcji Tesli spadła w ciągu jednego dnia o dramatyczne 15 procent. To ma związek z namacalnymi trudnościami modeli sprzedaży amerykańskiej marki na całym świecie.
W tym roku inwestorzy polujący na atrakcyjne dywidendy w spółkach z warszawskiej giełdy mogą zacierać ręce. Nadchodzący sezon zapowiada się nie mniej udany niż poprzedni.
Wielki projekt „Rynek kapitałowy first” powinien być filarem wzrostu gospodarczego. Dobro rynku jest więc naszą wspólną sprawą i wszyscy na nią musimy pracować – mówi Waldemar Markiewicz, prezes Izby Domów Maklerskich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas