Twarde i miękkie efekty 500+

Szczególną troską kreatorów polityki społecznej powinna być poprawa sytuacji rodzin wielodzietnych i osób samotnie wychowujących jedno dziecko mających dochody bliskie progu.

Aktualizacja: 04.06.2018 21:51 Publikacja: 04.06.2018 21:33

Twarde i miękkie efekty 500+

Foto: 123RF

Program Rodzina 500+ trwa już ponad dwa lata. Według założeń ma on cele prorodzinne (systemowe wsparcie rodzin) i prodemograficzne, czyli poprawę dzietności kobiet. Jego rzeczywiste efekty można będzie w pełni ocenić po co najmniej pięciu latach. Wyodrębnienie czystego efektu programu 500+ z pozytywnych zmian wskaźników gospodarczych i społecznych wynikających w większości z poprawy koniunktury gospodarczej w Polsce i w Europie jest w zasadzie niemożliwe.

Korzyści beneficjentów

Spektakularnym osiągnięciem jest obniżenie poziomu skrajnego ubóstwa w 2017 roku do 4,3 proc. z 6,5 proc. w 2015 roku i 4,9 proc. w 2016 roku, jak podaje Główny Urząd Statystyczny. Granica skrajnego ubóstwa w I kwartale 2017 roku to 1486 zł w czteroosobowej rodzinie. Choć spadek krajowej stopy ubóstwa trwa już trzy lata, nie można w całości przypisywać go programowi 500+. Przed uruchomieniem tego programu stopa ta spadła między 2014 a 2015 rokiem o 0,9 pkt proc., co było efektem szybkiego wzrostu gospodarczego, któremu zawsze towarzyszy redukcja ubóstwa.

Efekty programu 500+ są wyraźnie widoczne w spadku stopy skrajnego ubóstwa rodzin wielodzietnych, w których jest ono częstym zjawiskiem. W gospodarstwach domowych wielodzietnych z co najmniej trojgiem dzieci stopa ta obniżyła się z 17 proc. w 2014 roku do 6,4 proc. w 2017 roku, przy czym w latach 2015 i 2016 miały miejsce spadki tej stopy bliskie 5 pkt proc.

W 2017 roku skrajne ubóstwo zmniejszało się wolniej niż w poprzednich latach, osiągając stosunkowo niski poziom. Na dalszy spadek omawianej stopy wpływ może mieć tylko dalsza poprawa sytuacji gospodarczej kraju. Nadal jednak zagrożenie skrajnym ubóstwem pozostaje tradycyjnie największe na wsi, wśród osób z wykształceniem co najwyżej gimnazjalnym i wśród bezrobotnych.

Zaskakujące informacje płyną z badań opublikowanych niedawno przez OECD. Okazuje się, że 500 zł wypłacane na drugie dziecko w rodzinach 2+2 z jedną osobą pracującą powoduje kształtowanie się średniej stopy podatkowej netto (po obliczeniu salda transferów socjalnych i podatków) na poziomie -4,8 proc. dochodów. Oznacza to, że rodziny te otrzymują od państwa więcej gotówki, niż wpłacają w postaci podatków. Jest to jedyny przypadek ujemnej stopy podatkowej netto wśród 35 krajów OECD, przy średniej dla takich rodzin +14,0 proc. Dla porównania samotna osoba zarobkująca płaci w Polsce podatek netto bliski 25 proc. dochodów.

Kolejnym efektem programu 500+ jest także zmniejszenie rozwarstwienia dochodowego, o czym świadczy dalsze obniżenie współczynnika koncentracji dochodów Giniego. Z ostatniej informacji GUS z badania budżetów domowych wynika, że jego poziom obniżył się z 32,2 w 2015 roku do 29,8 w 2017.

W 2017 roku PKB wzrósł o 4,6 proc., co jednocześnie oznacza wzrost dochodów ludności, jej siły nabywczej i wzrost wydatków na konsumpcję. Przyspieszenie tempa wzrostu spożycia gospodarstw domowych daje się zauważyć już od III kwartału 2016 roku. Podobnie jak w przypadku redukcji ubóstwa program 500+ tylko w części przyczynił się do zwiększenia konsumpcji. Przyrost spożycia sektora gospodarstw domowych w 2017 roku w porównaniu z rokiem poprzednim wyniósł 72,8 mld zł, podczas gdy z budżetu państwa wypłacono na program 500+ ok. 25 mld zł. Nie wszystkie wpływy rodzin z tego programu zostały przeznaczone na spożycie, pewną ich część wydano na cele niekonsumpcyjne, jak np. spłaty zadłużenia w firmach pożyczkowych, regulowanie zaległych opłat czynszowych lub innych zobowiązań.

Dla wielu mniej zamożnych beneficjentów programu 500+, którzy w świetle wymagań banków nie mieli zdolności kredytowej i byli klientami pozabankowych firm pożyczkowych, nastały lepsze czasy. Część z nich uzyskała zdolność kredytową, co zmniejszyło popyt na wysoko oprocentowane pożyczki. Inni przy wyższych dochodach mogli zrezygnować z tego rodzaju finansowania swoich potrzeb. Rynek pożyczek pozabankowych notuje wolniejszy niż w poprzednich latach przyrost liczby klientów i rosnącą wysokość średniej wartości pożyczek.

Dzietność kobiet lekko drgnęła

Celem „prodemograficznym" 500+ jest poprawa dzietności kobiet, czyli liczby dzieci przypadających średnio na kobietę w wieku rozrodczym. Przed wprowadzeniem programu demografowie twierdzili w oparciu o doświadczenia innych krajów, że nie należy oczekiwać większych zmian w dzietności kobiet z tytułu dodatkowych transferów socjalnych. Jeżeli zwiększy się liczba urodzeń, to najprawdopodobniej będzie ona wynikała z przyspieszenia decyzji o urodzeniu dziecka, a nie jako bezpośredni efekt otrzymania dodatkowych pieniędzy od państwa. Skuteczniejszym narzędziem zwiększania dzietności kobiet jest poprawa powszechnej dostępności do opieki pozarodzicielskiej dla dzieci (żłobki, przedszkola) i rozmaite udogodnienia i ułatwienia dla pracujących rodziców.

Dane statystyczne zdają się potwierdzać oczekiwania demografów. W 2017 roku urodziło się prawie o 20 tys. dzieci więcej niż w 2016 roku, co jednak nie przyczyniło się do zauważalnego zwiększenia stopy przyrostu naturalnego (z -0,2 do 0,0 na 1000 mieszkańców). Współczynnik dzietności wzrósł z 1,29 w 2015 roku do 1,45 w 2017 roku. To powrót do jego poziomu z końca ubiegłego stulecia. Jest to nadal poziom współczynnika niezadowalający dla przyszłości demograficznej kraju. Trzeba jednak dodać, że współczynnik ten wykazuje wahania z roku na rok. Oceny ewolucji wskaźnika dzietności wymagają kilkuletniej obserwacji.

Skutki dla rynku pracy

Od dłuższego czasu w Polsce maleje stopa bezrobocia rejestrowanego, osiągając historyczne minima. Kwartalne badanie aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) prowadzone od ponad 25 lat dają wgląd w strukturę bezrobocia i w poziom aktywności zawodowej grup ludności. Współczynniki aktywności zawodowej (odsetek osób pracujących) wykazują względną stabilność, a od kiedy stopa bezrobocia zaczęła wyraźnie się obniżać, zaczęły one nieznacznie, ale zauważalnie, się zwiększać.

Wśród kobiet w grupach wiekowych 25–34 i 35–44 lat, w których najczęściej rodzą się dzieci, poczynając od II kwartału 2015 roku, pojawiły się tendencje odmienne od obserwowanych w pozostałych grupach wiekowych. Współczynnik aktywności zawodowej w pierwszej z nich zmniejszył się z 79,0 proc. w I kwartale 2015 roku do 75,5 proc. w IV kwartale 2017 roku. W tym samym czasie ogólny współczynnik dla kobiet w wieku produkcyjnym (18–59 lat) zwiększył się z 70,2 proc. do 71,2 proc.

Zależność przyczynowo-skutkowa między wypłatami z programu 500+ a zmniejszaniem aktywności zawodowej kobiet wydaje się oczywista. Instytut Badań Strukturalnych szacuje ubytek kobiet z rynku pracy z tego tytułu na 103 tys.

W mediach pojawiały się informacje o staraniu się obniżania wynagrodzeń przez osoby samotnie wychowujące jedno dziecko w przypadkach nieznacznego przekraczania limitu dochodu upoważniającego do nieopodatkowanych 500 zł. Takie działania nie wpływały na rozmiary rynku pracy, oznaczały tylko zwiększanie liczby uprawnionych do 500+.

Rodzice otrzymujący świadczenie z tego programu niechętnie podejmują się dorywczych i niskopłatnych prac sezonowych. Straty z tego tytułu ponosi skup runa leśnego, a ostatnio na alarm biją plantatorzy truskawek i innych szybko psujących się owoców i warzyw.

500+ do poprawki?

Efekty programu 500+ powinny zostać uważnie analizowane przez kreatorów polityki społecznej. Na szczególną troskę zasługuje poprawa sytuacji rodzin wielodzietnych oraz osób samotnie wychowujących jedno dziecko mających dochody bliskie progu dochodowego upoważniającego do otrzymywania świadczenia w ramach programu.

Aktualna konstrukcja wypłat nie daje możliwości uniknięcia ujemnego podatku netto dla rodzin 2+2 z jedną osobą pracującą. Przemyślenia wymaga też wypłacanie świadczenia osobom o najwyższych dochodach.

Autor jest prezesem Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, statystykiem, doktorem nauk ekonomicznych. Był prezesem Głównego Urzędu Statystycznego i wieloletnim wiceprezesem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Program Rodzina 500+ trwa już ponad dwa lata. Według założeń ma on cele prorodzinne (systemowe wsparcie rodzin) i prodemograficzne, czyli poprawę dzietności kobiet. Jego rzeczywiste efekty można będzie w pełni ocenić po co najmniej pięciu latach. Wyodrębnienie czystego efektu programu 500+ z pozytywnych zmian wskaźników gospodarczych i społecznych wynikających w większości z poprawy koniunktury gospodarczej w Polsce i w Europie jest w zasadzie niemożliwe.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Finanse
Suwak bezpieczeństwa jest coraz bogatszy. „Zaczynamy przejadać oszczędności z OFE”
Finanse
Minister Andrzej Domański stanie na czele ECOFIN-u. O co będzie walczył?
Finanse
Uszkodzony banknot może odzyskać wartość. NBP podpowiada, co trzeba zrobić
Finanse
Pekao TFI zwycięzcą rankingu na najlepsze towarzystwo
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10