Jest to więc moment niekwestionowanego ekonomicznego sukcesu. Pogardliwe „Polnische Wirtschaft", którym stygmatyzowano Polaków w XIX i XX wieku jako tych, którzy nie potrafią dbać o własne sprawy i zapewnić sobie samym pomyślności, definitywnie odeszło do przeszłości. PKB kraju jest dzisiaj na poziomie, na jakim nie było w całym dwudziestym wieku. Jeśli przeliczyć je na głowę mieszkańca, nadal oddziela nas spory dystans od najbogatszych europejskich narodów, ale nie jesteśmy już ani nie czujemy się ich ubogimi krewnymi. Wystarczy spojrzeć na Ukrainę, z którą zaczynaliśmy z podobnego poziomu, a dzisiaj przewyższamy kilkakrotnie zamożnością, aby zrozumieć, jak daleko udało nam się dojść przez ostatnie trzy dekady. I wiemy, że stać nas na dużo więcej.