- Poważnie rozważamy sprawę odszkodowań od byłych członków dyrekcji i nie są to tylko słowa. Kiedy tylko poznamy wyniki śledztw, podejmiemy decyzję — powiedział przedstawicieli Dolnej Saksonii, akcjonariusza Volkswagena.
Grupa ta twierdzi od lat, że jedynie szefowie średniego szczebla wiedzieli o oszustwie, ale władze amerykańskie wszczęły w tym roku postępowanie karne wobec Winterkorna. Prokuratura w Monachium rozszerzyła kilka dni temu swoje śledztwo o markę Audi podejrzewając prezesa Ruperta Stadlera o oszustwo, kłamliwą reklamę i udział we wprowadzaniu na europejski rynek samochodów z nielegalnym oprogramowaniem. Stadler trafił do aresztu, bo istniały obawy, że będzie utrudniać śledztwo, rada nadzorcza zawiesiła go i mianowała p. o. prezesa Brama Schota.