- Widać, że zapał do pracy jest ogromny. Karolina, która ma cztery medale olimpijskie trenuje, jakby przygotowywała się do pierwszych igrzysk - zaciera ręce nowy prezes Polskiego Związku Kajakowego (PZKaj) Grzegorz Kotowicz, który w przeszłości sam stał dwukrotnie na olimpijskim podium. - Na pewno dziewczyny są dobrze zmotywowane, więc myślę, że rok będzie dobry.
Kotowicz za jeden z najważniejszych celów kadencji postawił osiągnięcie wysokiego, równego poziomu, przez wszystkie grupy z kadry narodowej.
Czytaj więcej
Kajakarki Karolina Naja – kobieta z historią – i debiutantka Anna Puławska zdobyły srebrny medal. Naja na podium igrzysk stanęła trzeci raz z rzędu.
- Na igrzyskach w Tokio byliśmy drugą dyscypliną pod względem wyników, a jednocześnie jesteśmy jedyną, która od 1988 roku, od Seulu, nieprzerwanie przywozi do kraju medale. Drugi raz z rzędu zdobyliśmy dwa, ale apetyty są większe. Chcielibyśmy, aby kanadyjki oraz kajakarze byli na takim samym poziomie, jak kajakarki - podkreśla prezes.
Kotowicz zdecydował już m. in. o połączeniu grup kanadyjkarzy i kanadyjkarek, którą poprowadzi Marek Ploch. Kajakarzami zajmie się Ryszard Hoppe.