Epidemia w Niemczech: Nikt nie umarł w wielkiej rzeźni

Łatwo i szybko zapomniano o masowym zakażeniu koronawirusem. Wątpliwe, by wpłynęło na wyniki wyborów w najludniejszym landzie.

Aktualizacja: 09.09.2020 09:45 Publikacja: 08.09.2020 18:31

Po towar do rzeźni Tönniesa znowu przyjeżdża mnóstwo ciężarówek. Szlachtuje się tu teraz 16 tys. świ

Po towar do rzeźni Tönniesa znowu przyjeżdża mnóstwo ciężarówek. Szlachtuje się tu teraz 16 tys. świń dziennie

Foto: Rzeczpospolita/ Jerzy Haszczyński

Z powodu wybuchu epidemii w zakładach króla kiełbas i kotletów Clemensa Tönniesa ponad 600 tys. ludzi w dwóch powiatach doświadczyło w czerwcu drugiego niemieckiego lockdownu. Firma, do której należy największa rzeźnia w UE, przeżyła katastrofę wizerunkową, jej właściciel stał się wrogiem publicznym numer 1. 

Wiele wskazuje jednak na to, że dzięki koronawirusowi polepszy się los pracujących w jego zakładach gastarbeiterów, w tym Polaków.

Pozostało 94% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Społeczeństwo
706 osób o imieniu Kyle w jednym miejscu. Czy udało im się pobić rekord Guinessa?
Społeczeństwo
Euro 2024. Socjolog: Potrzebujemy nowej letniej bajki
Społeczeństwo
Nastolatek zmarł po wyzwaniu internetowym. Zjadł ekstremalnie ostrego chipsa
Społeczeństwo
Zamach na Roberta Fico. Rosyjskie tropy ws. organizacji, z którą związany był zamachowiec
Społeczeństwo
Amerykańskie koty będą mogły być leczone na FIP. Ile kosztuje kuracja w Polsce?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?