Jerzy Haszczyński: Po irańskim ataku na Izrael. Wielkiej wojny, na razie, nie będzie

Teheran, organizując masowy atak dronami i rakietami, doprowadził do realizacji marzenia Beniamina Netanjahu: Izrael ma pełne poparcie Zachodu. Trafił do obozu dobra, a Iran wraz z Hamasem i Rosją utknął na dobre w obozie zła.

Publikacja: 14.04.2024 15:20

Eksplozje na niebie w Hebronie podczas irańskiego ataku na Izrael.

Eksplozje na niebie w Hebronie podczas irańskiego ataku na Izrael.

Foto: AFPTV / AFP

Od początku wojny w Strefie Gazy, która rozpoczęła się 7 października 2023 r. po wielkim ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael, Iran, sojusznik Hamasu, wstrzymywał się od bezpośredniego zaangażowania w konflikt. A ważni gracze umacniali Teheran w przekonaniu, że eskalacja z jego bezpośrednim udziałem byłaby najgorszym rozwiązaniem dla wszystkich. Robiły to i państwa Bliskiego Wschodu, zwłaszcza te leżące blisko, nad Zatoką Perską, jak i państwa Zachodu, w tym USA, które nie mają stosunków dyplomatycznych z Iranem, ale mają z nim odpowiednie kanały komunikacji.

Pozostało 88% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?