Adam Roguski: Dlaczego w Niemczech ceny mieszkań spadają, a w Polsce nie?

Spoglądając na Niemcy, zamiast zazdrościć spadków cen mieszkań, powinniśmy raczej zdać sobie sprawę z tego, jak fundamentalna rewolucja w podejściu do wycen nieruchomości czeka i nas.

Publikacja: 02.04.2024 04:30

Adam Roguski: Dlaczego w Niemczech ceny mieszkań spadają, a w Polsce nie?

Foto: Adobe Stock

Polacy żyją rosnącymi konsekwentnie wykresami cen mieszkań w Polsce. Ale coraz głośniej słyszą doniesienia z Niemiec, gdzie już od wiosny 2022 r. trwa przecena nieruchomości czy też – jak chcą niektórzy – trwa uchodzenie powietrza z pękniętej bańki. Jeśli uważniej popatrzymy na niemiecki indeks cen nieruchomości EPX, to spadkami objęte są budynki starsze, a nie nowo wybudowane – w tym drugim przypadku ceny co najwyżej na chwilę się ustabilizowały, ale dalej są w trendzie rosnącym. W lutym br. za nową nieruchomość płacono 568 tys. euro, o prawie 5 proc. więcej niż rok i o ponad 8 proc. więcej niż dwa lata wcześniej. Za dom istniejący – czyli średnio 40-letni – 355 tys. euro, o 4 proc. mniej rok do roku i o 15 proc. mniej niż w szczycie w kwietniu 2022 r.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację