– To było wspaniałe spotkanie. On jest wielkim przywódcą. Podjętych zostało wiele ważnych decyzji. (...) W skali od 0 do 10 oceniłbym to spotkanie na 12 – w ten sposób prezydent Donald Trump mówił o swoim czwartkowym spotkaniu z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem, do którego doszło w południowokoreańskim mieście Pusan.
Co prawda nie zawarto w trakcie tego spotkania nowej umowy handlowej, ale doszło do wyraźnej deeskalacji konfliktu dwóch supermocarstw. Trump stwierdził, że osiągnięto dwunastomiesięczne porozumienie regulujące kwestię chińskiego eksportu metali ziem rzadkich. Ma ono być renegocjowane każdego roku i przewiduje, że Chiny nie będą blokować wywozu tych strategicznie ważnych surowców. Pekin zgodził się też wznowić zakupy amerykańskiej soi oraz innych surowców rolnych. (Wznowił je tuż przed spotkaniem Xi z Trumpem). Chińczycy obiecali też kupować więcej amerykańskich surowców energetycznych i mocniej kontrolować handel substancjami służącymi do produkcji fentanylu. W zamian USA obniżą z 20 proc. do 10 proc. karne cło nałożone na chińskie produkty w związku z napływem tego niebezpiecznego narkotyku na rynek amerykański. Ogólna stawka ceł nałożonych na Chiny spadnie więc z 57 proc. do 47 proc.