Kto przyjeżdża do Polski z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej? Ktoś w ogóle to wie? Ktoś to w ogóle zaplanował? Utknęłam jak Bill Murray w filmie „Dzień świstaka", bo znowu pytam, czy polska polityka historyczna jest na to wszystko przygotowana i czy ktokolwiek dziś widzi taką potrzebę.
Sensowna dyskusja o Instytucie Pamięci Narodowej i urealnieniu jego budżetu jest dziś niestety niemożliwa. Wciąganie IPN w sam środek politycznego cyrku, wystawiając jego prezesa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich, to więcej niż błąd.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas