W pierwszej połowie marca 2022 r. wartość sprzedaży w aptekach w Polsce wzrosła miesiąc do miesiąca o 7,7 proc. W ujęciu rok do roku dynamika jest ponad trzy razy wyższa, przekracza 24 proc. – podaje firma analityczna PEX PharmaSequence.
Motorem wzrostu sprzedaży są leki na receptę. Tu dynamika miesiąc do miesiąca przekracza 11 proc. Sprzedaż leków, które nie wymagają recepty, też urosła o nieco ponad 4 proc. W ujęciu rok do roku zmiany są jednak zdecydowanie wyższe: sprzedaż leków na receptę poszła w górę o prawie 22 proc., a bez recepty o niemal 27 proc.
W dniach 1–15 marca 2022 r. rok do roku urosły wszystkie segmenty rynku, w tym leków OTC (ang. over-the-counter drug), aż o 34 proc., wyrobów medycznych o 34,3 proc. i suplementów o 15,2 proc.
Już pierwsze dni wojny w Ukrainie zaowocowały skokiem sprzedaży w aptekach. – Kupowaliśmy motywowani chęcią pomocy – głównie produkty opatrunkowe, dezynfekcyjne oraz leki przeciwbólowe bez recepty. W marcu utrzymują się wysokie poziomy sprzedaży, ale nie odbiegają one od okresów, w których mamy do czynienia np. z sezonami przeziębień czy alergii – komentuje dr Jarosław Frąckowiak, prezes PEX PharmaSequence. Dodaje, że stale zwiększają się stany w magazynach aptecznych. Możemy się spodziewać wzrostu sprzedaży w obszarze leków na receptę wtedy, gdy uchodźcy zaczną korzystać z naszej służby zdrowia. To już kwestia raczej dni czy tygodni.
– Struktura społeczna Ukraińców uciekających przed wojną (głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze) może szybko doprowadzić do wzrostu zapotrzebowania na leki – podkreśla Frąckowiak. Zwraca też uwagę, że popyt na usługi medyczne, w tym leki, zależy nie tylko od liczby uchodźców, którzy skorzystają z naszej służby zdrowia, ale także m.in. od dostępu do świadczeń medycznych w kontekście niskiej wyszczepialności uchodźców przeciw Covid-19.