Pacjent będzie mógł otrzymać odszkodowanie za uszkodzenie ciała czy zakażenie bez wskazywania, czy lekarz lub pielęgniarka popełnili błąd medyczny. Taką wizję funkcjonowania wojewódzkich komisji ds. orzekania o zdarzeniach medycznych ma nowy minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Chciałby też zmienić ustawę o prawach pacjenta i rzeczniku prawa pacjenta.
– Marzę, by chorzy mogli dostać rekompensatę finansową za doznany uszczerbek na zdrowiu w drodze pozasądowej i bez konieczności udowadniania, że doszło do błędu – mówi „Rz" Konstanty Radziwiłł, minister zdrowia.
Taki system odszkodowań działa w Szwecji, a narodził się w Nowej Zelandii.
– Polakom może się to wydać zaskakujące, ale w tych krajach to lekarze i pielęgniarki zwracają chorym uwagę, że doznali szkody, i instruują, jak uzyskać odszkodowanie. W konsekwencji wszyscy wspólnie minimalizują ryzyko zdarzeń niepożądanych – dodaje minister Radziwiłł. To jego ideał.
100 tys. zł maksymalnie może dostać pacjent na drodze pozasądowej za błąd medyczny