Federacja podkreśla, że chociaż rosną ceny energii, paliwa i żywności, stawka żywieniowa jest cały czas na tym samym poziomie.
Stawki żywieniowe ustalają kierownicy poszczególnych podmiotów leczniczych. Zdaniem FPP to kolejny segment – obok ochrony czy sprzątania – gdzie jednostki publiczne zaniżają ceny usług kosztem pracowników i obywateli.
- To niedopuszczalny proceder – każdy szpital powinien zadbać, by pacjenci byli traktowani z szacunkiem, co dotyczy także wyżywienia. Wysokość stawki żywieniowej powinna być adekwatna do cen rynkowych i ustalana rozporządzeniem Ministra Zdrowia dla wszystkich placówek medycznych - uważa Federacja.
Jak podaje, dyrektorzy dobrych szpitali leczących skomplikowane schorzenia wiedzą, że odpowiednia dieta jest wsparciem dla chorego. Np. w Samodzielnym Szpitalu Klinicznym im. A. Mielęckiego w Katowicach dzienna stawka żywieniowa wynosi 15 zł i te obiady regularnie jada dyrekcja.
- Rozwiązywanie problemów służby zdrowia powinno być kompleksowe – dotyczy to zarówno wynagradzania pracowników służb medycznych, odpowiedniego zarządzania pracą pielęgniarek – których jest w zawodzie coraz mniej, jak i rzetelnego wynagradzania za zamawiany sprzęt czy usługi. Nie może być tak, że bezpieczeństwo pacjentów jest narażane tylko dlatego, ze służba zdrowia nadal boryka się z problemami. Obywatele od lat ponoszą koszty złych decyzji i niewydolnego systemu opieki zdrowotnej. Należy jak najszybciej dokonać zmian, które wpłyną na poprawę sytuacji w służbie zdrowia – a co za tym idzie wynagrodzeń i bezpieczeństwa pacjentów. Ważne jest, by usługi, w tym żywienie, nie były w tym kontekście pomijane. Szacujemy dalszy kroczący wzrost cen artykułów spożywczych. Na bazie dostępnych materiałów oraz kontaktów z dostawcami oceniamy wzrost cen koszyka podstawowego od 15-20 proc. do końca marca 2018 – ocenia Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.