Czytaj także
Mufti podkreślił, że państwa Zachodu i muzułmanie powinni podjąć wspólne, wzmożone wysiłki w walce z terroryzmem i monitorować szczególnie grupy, które działają nielegalnie na terenie UE.
Według muftiego, być może Unia Europejska powinna zrewidować swój wymiar sprawiedliwości i za akty terroru i odbieranie życia niewinnym ludziom skazywać na śmierć.
Miśkiewicz zaznaczył jednak, że szczególną rolę w walce z terroryzmem odgrywa edukacja i integracja, a, jak stwierdził, ludzie, którzy dokonują aktów terroru, w większości przypadków są edukowani w Europie. Według muftiego, nie należy za terroryzm winić islamu jako religii, tylko "poszczególne osoby i ich edukację".
- Ne można mówić, że jeśli ktoś jakiegoś wyznania uciąl komuś głowę, to cale wyznanie jest niedobre - mówił mufti.
- Po tamtej stronie nie ma rodziny, w której by ktoś nie zginął. To jest problem wychowania, edukacji i przebaczenia. Ta nienawiść się nakręca. Jest obawa, że tej nienawiści nie da się powstrzymać, ale trzeba ją kontrolować - przekonywał Miśkiewicz.