Aktualizacja: 24.04.2017 07:23 Publikacja: 23.04.2017 18:12
Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński
Rz: Mija półtora roku, odkąd funkcjonuje urząd rzecznika finansowego. Jak można podsumować ten okres? Czy klienci zakładów ubezpieczeń odczuli zmiany?
Aleksandra Wiktorow: W działce ubezpieczeniowej dla rzecznika niewiele się zmieniło. Od 20 lat istniał urząd rzecznika ubezpieczonych, którego zastąpił rzecznik finansowy, ale procedury pozostały te same. Zmiany nastąpiły dla klientów. Wcześniej mogli oni złożyć skargę do rzecznika ubezpieczonych na każdym etapie sprawy. Teraz skarga rozpatrywana jest dopiero wtedy, gdy zakończy się proces reklamacyjny u ubezpieczyciela. Czyli, kiedy coś się stanie i konsument jest niezadowolony, musi najpierw odwołać się do towarzystwa. Z tego powodu może być trochę mniej skarg do rzecznika, gdyż część spraw udaje się załatwić na etapie reklamacji w zakładzie ubezpieczeń. Nowym polem do działania jest postępowanie polubowne, które funkcjonuje od roku. Jest to obowiązkowe dla instytucji finansowej postępowanie mediacyjno-koncyliacyjne, o które każdy może się zwrócić.
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
W produkcji sprzętu AGD od lat byliśmy numerem jeden w Europie, podobnie jak w transporcie międzynarodowym czy wytwarzaniu mebli. Ale teraz we wszystkich trzech sektorach tracimy pozycję. Bo stajemy się za drodzy.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Europa, złapana przez Donalda Trumpa na spalonym, połyka właśnie własny język w obawie przed utratą konkurencyjności wobec USA. I odkręca Europejski Zielony Ład. „Drill, babby, drill”, piekła nie ma.
Mamy jeszcze czas, by Europa nam nie „odjechała” z inwestycjami w niskoemisyjne hutnictwo, bo nasze opóźnienie nie jest jeszcze duże.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas