Macron zastrzegł jednak, że jak dotąd nie przedstawiono mu żadnych dowodów iż w Syrii rzeczywiście używa się broni chemicznej przeciwko cywilom.
- Jeśli chodzi o broń chemiczną, wytyczyłem czerwoną linię i potwierdzam, że ta linia wciąż istnieje - powiedział Macron.
- Dziś nasze agencje, nasze siły zbrojne nie posiadają informacji, by broń chemiczna, zdefiniowana tak w układach, została użyta przeciwko cywilom (w Syrii) - powiedział prezydent Francji.
W ubiegły piątek Macron rozmawiał przez telefon z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. W czasie rozmowy wyraził zaniepokojenie doniesieniami, że przeciwko cywilom w Syrii używa się bomb z chlorem.
Na początku kwietnia 2017 roku doszło do najgłośniejszego przypadku domniemanego użycia broni chemicznej w Syrii. Wtedy na miasto Khan Sheikhoun zrzucono prawdopodobnie sarin. W wyniku ataku zginęło 86 osób, w większości cywilów.