Egipska policja aresztowała kamerzystę, jego dwóch asystentów i rodziców dwojga dzieci, które pojawiają się na nagraniach. Nagrania wykonywano w okolicy, w której budynki miały być wkrótce wyburzane.
Twórcy nagrań zamierzali rozprowadzać je w mediach społecznościowych utrzymując, że są to materiały przedstawiające ofiary nalotów w Aleppo.
Na razie nie wiadomo jakie zarzuty usłyszą twórcy nagrań - zaznacza "The Independent".
Na nagraniach ujawnionych przez egipskie MSW widać 8-latkę ubraną w białą sukienkę, która nosi na sobie liczne bandaże pokryte czerwonymi plamami. Dziewczynka trzyma pluszowego misia. Na filmach pojawia się też 12-latek, który opowiada o życiu w Aleppo i o skutkach rosyjskich nalotów.
Grupa została zauważona podczas przygotowywania jednego z nagrań. Uwagę patrolu policji przyciągnęły czerwone plamy na sukience dziewczynki.