Czeczeni nie sprawiają w Polsce problemów

Rozmowa z Wojciechem Góreckim, autorem książek o Kaukazie, członkiem zarządu Fundacji Solidarności Międzynarodowej

Publikacja: 21.09.2015 20:59

Czeczeni nie sprawiają w Polsce problemów

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

Rz: Kilka dni temu Ewa Kopacz powiedziała, że w latach 90. do Polski przyjechało ponad 80 tys. uchodźców z Czeczenii. Jak do tego doszło?

Wojciech Górecki: Napływ tej ludności do Polski rozpoczął się podczas pierwszej wojny czeczeńskiej, która się toczyła w latach 1994–1996. W okresie czeczeńskiej quasi-niepodległości, w latach 1996–1999 – istniała nieuznana na arenie międzynarodowej tzw. Czeczeńska Republika Iczkerii – wielu Czeczenów miało nadzieję na spokojne życie w swoim kraju, więc emigracje na dużą skalę ustąpiły. Kolejny duży napływ ludności z Kaukazu miał miejsce podczas drugiej wojny czeczeńskiej, w latach 1999–2009, zwłaszcza w jej pierwszym okresie, na przełomie wieków, kiedy konflikt był bardzo intensywny.

Dlaczego wybrali Polskę?

Bo właśnie przez Polskę – dla przybyszów z Czeczenii, którzy wyjechali z ojczyzny przez Ukrainę czy Białoruś – prowadziła najkrótsza droga na Zachód. Wpływ miała również sympatia Polaków do Czeczenów, która podczas pierwszej wojny czeczeńskiej była naprawdę olbrzymia.

I rzeczywiście przyjechało ich ponad 80 tys.?

Ciężko powiedzieć, ilu uchodźców z Czeczenii przewinęło się przez Polskę. Na pewno możemy ich liczyć w dziesiątkach tysięcy. Jednakże mniej lub bardziej na stałe osiedliło się u nas kilka, kilkanaście tysięcy Czeczenów. Część z nich z czasem dołączyła do rodzin mieszkających na Zachodzie, z kolei przybywać zaczęli uchodźcy ekonomiczni. Obecnie może być w Polsce, szacunkowo, około 10 tys. Czeczenów.

Jak wygląda ich asymilacja w naszym kraju?

Różnie. Najlepiej czują się we własnym gronie; trzymają się razem, jak wszystkie diaspory na świecie. Oczywiście, ich dzieci chodzą do polskich szkół, więc muszą zawierać znajomości z Polakami, ale np. małżeństwa mieszane występują bardzo rzadko. Asymilację utrudnia fakt, że są oni muzułmanami w otoczeniu niemuzułmańskim, a także to, że łączą ich niezwykle silne więzi rodzinne. Podobnie do Eskimosów, którzy mają kilkadziesiąt określeń na śnieg, w języku czeczeńskim istnieje kilkanaście określeń rodziny: jedno słowo oznacza rodziców z dzieckiem, inne większą rodzinę, inne – ród, a jeszcze inne klan zwany tejpem (klanów jest w Czeczenii ok. 100). Trzeba przyznać, że czeczeńscy imigranci nie sprawiają większych problemów, choć wiadomo o jednostkowych przypadkach sympatii młodych Czeczenów do Państwa Islamskiego. Ważne jest jednak to, że ich społeczeństwo liczy się ze zdaniem osób starszych, życiowo doświadczonych, a ci studzą niebezpieczne zapędy.

Czy islam w Czeczenii różni się czymś od innych odłamów islamu?

Większość Czeczenów to sunnici z hanafickiej szkoły muzułmańskiego prawa; bardzo popularne w ich kręgach są również bractwa sufickie (sufizm, czyli mistyczny nurt w islamie). Trzeba zaznaczyć, że temu wydaniu islamu sprzyja czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow, który widzi w nim przeciwwagę dla radykalnego islamu salafickiego.

— rozmawiał Łukasz Lubański

Rz: Kilka dni temu Ewa Kopacz powiedziała, że w latach 90. do Polski przyjechało ponad 80 tys. uchodźców z Czeczenii. Jak do tego doszło?

Wojciech Górecki: Napływ tej ludności do Polski rozpoczął się podczas pierwszej wojny czeczeńskiej, która się toczyła w latach 1994–1996. W okresie czeczeńskiej quasi-niepodległości, w latach 1996–1999 – istniała nieuznana na arenie międzynarodowej tzw. Czeczeńska Republika Iczkerii – wielu Czeczenów miało nadzieję na spokojne życie w swoim kraju, więc emigracje na dużą skalę ustąpiły. Kolejny duży napływ ludności z Kaukazu miał miejsce podczas drugiej wojny czeczeńskiej, w latach 1999–2009, zwłaszcza w jej pierwszym okresie, na przełomie wieków, kiedy konflikt był bardzo intensywny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Karnet, voucher i samochód. Pracownik to doceni
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Materiał Promocyjny
Apartamenty M7 od Archicom Collection – inwestycja w centrum Warszawy, która oddziałuje na emocje
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy