Podstawową zasadą musi być bowiem dobro dziecka — orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.
Dotychczas sądy powoływały się w analogicznych sprawach na odmienny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2014 r. Zdaniem WSA stan faktyczny w tej sprawie był inny.
Kierownik urzędu stanu cywilnego oraz wojewoda wielkopolski odmówili dokonania transkrypcji aktu urodzenia syna obywatelki polskiej, sporządzonego w Wielkiej Brytanii. Transkrypcja polega na wiernym przeniesieniu treści zagranicznego dokumentu stanu cywilnego do polskiego rejestru.
Jako matka i ojciec chłopca figurowały w brytyjskim akcie dwie kobiety. Wprawdzie matka zwróciła się o umiejscowienie aktu urodzenia z pominięciem drugiego rodzica, ale kierownik USC ocenił, że również taka forma transkrypcji jest niedopuszczalna w świetle prawa polskiego. Polskie ustawodawstwo nie zna bowiem pojęcia rodziców jednopłciowych. Nie jest też możliwe pominięcie danych drugiego rodzica, ponieważ istotą transkrypcji jest wierne przepisanie zagranicznego aktu stanu cywilnego. Mimo to wnioskodawczyni może się posługiwać na terenie Polski zagranicznym aktem urodzenia syna. Zagraniczne dokumenty urzędowe mają bowiem moc dowodową na równi z polskimi dokumentami urzędowymi.
Wojewoda wielkopolski utrzymał decyzję w mocy.