Piszemy w „Rzeczpospolitej” o przypadku Pana Romana Kluski ws. bezprawnego przejęcia Optimusa "CD Projekt wygrywa z pogromcami Optimusa". Czy to jest normalne, że po 10 latach kończy się sprawa w pierwszej instancji?
Nie, nie jest to normalne i nie ma nic wspólnego z wymiarem sprawiedliwości. Jeśli takie mamy standardy, to trudno oczekiwać od ludzi by ufali wymiarowi sprawiedliwości. Podziwiam Pana Kluskę za wytrwałość, determinację, upór i koszty jakie musiał ponieść. Tak niewątpliwie nie powinno być. W mojej ocenie narusza to wszelkie standardy w dostępie do wymiaru sprawiedliwości.
Jakie sprawy gospodarcze ciągną się najdłużej?
Najdłużej ciągną się sprawy, w których jest spor co do istoty materiały, kiedy trzeba powołać biegłych, kiedy jest masa dokumentów, kiedy te dokumenty trzeba tłumaczyć. Długie są spory budowlane, tam gdzie jest spór co do tego czy coś zostało należycie wykonane, w terminie. Tu musimy odwołać się do wiedzy biegłych. Biegli pracują długo. Opinie są bardzo obszerne i kosztowne. Jak pojawia się jedna opinia, to jedna ze stron kontestuje jej treść. Pojawia się następna opinia. To wszystko powoduje długa przewlekłość postępowania.