W wieczór wyborczy 8 maja francuski prezydent „spotkał się z narodem" na dziedzińcu Luwru przy akompaniamencie finałowej kantaty IX symfonii Beethovena: hymnu Europy. To miał być potężny sygnał, że oto wielkie zwycięstwo nad skrajną prawicą odnieśli zwolennicy dalszej integracji. Z takim zresztą przesłaniem zaraz potem Macron pojechał do Berlina, do Angeli Merkel.
Ale dwa kompleksowe badania poglądów o integracji mieszkańców dziesięciu najważniejszych krajów Wspólnoty zadają kłam takiej wizji. Pierwsze z nich, przeprowadzone na zamówienie londyńskiego Chatham House, wykryło poważne przeszkody, z jakimi będą musieli zmierzyć się przywódcy Francji i Niemiec, zanim zabiorą się do przekazania większych kompetencji Brukseli.