Indeks Transformacji 2018 zostanie opublikowany w czwartek, „Rzeczpospolita" dostała go wcześniej. Wynika z niego, że Polska należy do grupy krajów, gdzie standardy demokracji w ciągu ostatnich dwóch lat uległy pogorszeniu. Inne duże demokracje wymieniane w tej grupie to Turcja i Brazylia.
Od 2006 r. Fundacja Bertelsmanna regularnie co dwa lata sporządza indeks transformacji, który ocenia zmiany polityczne i gospodarcze w 129 krajach tzw. transformacji. Czyli tych, które nie są jeszcze stabilnymi demokracjami. Na liście ocenianych krajów są też wszystkie państwa, które dołączyły do UE w XXI w., czyli Europa Środkowa i Wschodnia. Indeks składa się z 50 elementów połączonych w grupy, które oceniają stan transformacji politycznej, gospodarczej oraz jakość zarządzania państwem. W naszym kraju wiele z nich się pogorszyło w ciągu ostatnich dwóch lat, a żaden nie uległ poprawie.
Prawa obywatelskie
W Polsce nie ma wątpliwości, że rząd sprawuje skuteczną władzę i że ma w pełni demokratyczny mandat. Jednak demokracja to również nieskrępowane prawo obywateli i opozycji do uczestniczenia w życiu politycznym i wyrażania swoich poglądów. W tej sferze – w ocenie autorów raportu – sytuacja w Polsce się pogorszyła. Wskazuje na nowe prawo o zgromadzeniach publicznych, dające pierwszeństwo imprezom organizowanym przez państwo czy przez Kościół, a także upolitycznienie mediów publicznych. Poważne zastrzeżenia budzi stan praworządności w Polsce, co do której zresztą procedurę prowadzi Komisja Europejska. Raport wskazuje na mniej jasny rozdział władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej oraz na zmniejszenie się niezależności sądownictwa.
Według raportu będzie to miało wpływ na ograniczenie praw obywatelskich, bo utrudni obywatelom dochodzenie swoich praw przed sądami. Kolejny problem to stabilność instytucji demokratycznych. Administracja w Polsce była na dobrym poziomie, ale zakrojone na szeroką skalę zmiany przyniosły jej znaczne upolitycznienie.
Kolejnym ocenianym segmentem jest gospodarka. Większość elementów nie uległa zmianie, ale pewne obawy budzi stabilność makroekonomiczna Polski. Znaczące transfery społeczne nie są zabezpieczone proporcjonalnym wzrostem podatków, bo nie udało się wprowadzenie podatków od banków czy supermarketów. To będzie miało wpływ na dług publiczny i deficyt budżetowy. Pogorszyło się też podejście do ochrony środowiska. W ocenie jakości zarządzania raport wskazuje na pogorszenie wielu elementów, takich jak konsultacje ze społeczeństwem obywatelskim (organizacje pozarządowe, związki zawodowe), czy wzrost aktywności sił antydemokratycznych, jak ruchy narodowe.