Reforma emerytalna wejdzie w życie 1 lipca 2018 r. – ogłosił wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Dzięki temu ZUS, instytucje finansowe i przedsiębiorcy, którzy będą musieli wprowadzić Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), zyskają więcej czasu na przygotowanie się do zmian.
– Jest to kompleksowa reforma, która nadal wymaga ustaleń międzyresortowych, ponadto przygotować się do niej musi również ZUS – powiedział Morawiecki. Wicepremier powiedział też, że plan jest taki, aby docelowo do PPK przystąpili wszyscy przedsiębiorcy. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że rzeczywistość gospodarcza wśród małych przedsiębiorstw jest inna niż wśród średnich i dużych, więc projektodawcy chcieliby dla nich stworzyć jakiś okres przejściowy, może nawet dwuletni, w którym sprawa ta zostanie poddana debacie publicznej.
Tymczasem rynek się niecierpliwi. – Oczekujemy na przekazanie pakietu ustaw – zmieniających OFE w IKZE oraz wprowadzających PPK, do konsultacji społecznych – mówi Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Pomysł to nie projekt
Brak projektu ustawy wprowadzającej PPK jest coraz bardziej kłopotliwy dla przedsiębiorców. Im później poznają ostateczne zasady finansowania PPK, tym trudniej będzie im zaplanować wydatki.