Poselski projekt zakładający wzrost opłaty paliwowej o 20–25 gr od litra przełoży się na wzrost kosztów transportu, szacowany na 1–1,5 eurocenta za wozokilometr. Przy stawkach, które na niektórych kierunkach spadły do 65 eurocentów za wozokilometr, oznacza to ponaddwuprocentowy wzrost kosztów.
– Nadpodaż usług transportowych powoduje pracę na bardzo niskiej marży. Dosłownie każdy grosz może decydować o nieopłacalności przewozu – podkreśla prezes związku pracodawców Transport Logistyka Polska Maciej Wroński. Jeżeli uwzględnimy nie najlepszą kondycję polskiego transportu międzynarodowego, w który uderzyły m.in. zagraniczne regulacje dotyczące płacy minimalnej czy inne protekcjonistyczne działania państw zachodniej Europy, to jesteśmy już blisko sytuacji kryzysowej – ostrzega prezes TLP.