Chodzi o iPhone'a należącego do Syeda Farooka, który w grudniu ubiegłego roku zabił 14 osób i ranił ponad 20 kolejnych. Zamachowcy — Farook działał wspólnie z żoną Tashfeen Malik — starannie zniszczyli wszystkie komputery i telefony oprócz służbowego iPhone'a. Zabójcy zostali zastrzeleni podczas policyjnego pościgu.
FBI uważa, że smartfon może zawierać ważne informacje o innych członkach siatki zamachowców. Agenci mają dowody na to, że ataki inspirowane były przez tzw. Państwo Islamskie. Tyle, że dostęp do tych informacji blokuje... hasło (PIN) do telefonu. Jeżeli agenci wpiszą je kilka razy niepoprawnie, zaszyfrowane dane zostaną skasowane.