Aktualizacja: 19.07.2016 23:35 Publikacja: 19.07.2016 23:35
Foto: materiały prasowe
Rzeczpospolita: W niedalekiej przyszłości Netflix zamierza wprowadzić do naszego kraju nie tylko polski interface swojego serwisu, ale też polskie napisy i dubbing. Czy chętniej oglądamy filmy „spolszczone”, czy w wersji oryginalnej?
Prof. Artur Majer: Jeśli Netflix będzie wprowadzać takie rozwiązania, to znaczy, że chciałby wychować sobie odbiorców. Ale moim zdaniem dubbing jest przeżytkiem. Jeśli mógłby kogoś zainteresować, to ludzi mniej wykształconych – tyle, że oni w ogóle nie korzystają z serwisów internetowych do oglądania seriali. Inni sięgają po nielegalne źródła, gdzie także znajdują nielegalne tłumaczenia. Tacy odbiorcy od dawna oglądają programy z napisami, a zatem już są sformatowani.
Pierwszy odcinek drugiego sezonu „The Last of Us” w Ameryce przyciągnął 5,3 miliona widzów na kanale HBO i platf...
W filmie był Andrzej Wajda, a w muzyce filmowej Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. – To był prawdziwy gigant – mówi o...
Stało się to, co przewidywaliśmy: wystarczyło zdjąć z TVP klątwę bojkotu odbiorców, którzy kojarzyli telewizję p...
Do reżyserii Teatru TV wraca Wojciech Smarzowski i Krzysztof Zanussi, pierwszy spektakl wystawi Jan Holoubek i z...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Od czasu premier nowej dyrekcji Teatru TV (maj 2024) jego widownia wzrosła w minionym roku o 2,5 mln widzów (wob...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas