Aktualizacja: 30.10.2017 17:20 Publikacja: 30.10.2017 17:20
9 zdjęć
ZobaczFoto: Polskie Radio, Krzysztof Sielicki
Książka Cezarego Łazarewicza „Żeby nie było śladów", wrześniowa laureatka Nike, o brutalnym pobiciu przez milicję i śmierci Grzegorza Przemyka, przypomniała sprawę maturzysty, poety, syna działaczki opozycji. Sztuka Tomasza Mana „Idę tylko zimno mi w stopy" powstała jednak na początku roku z myślą o jednym ze stołecznych teatrów. Reżyserować miał Redbad Klynstra-Komarnicki.
– Rok temu po nagraniu audiobooka „Żeby nie było śladów" zadzwonił do mnie młodszy kolega, aktor Maciej Kowalik, mówiąc, że koniecznie muszę przeczytać książkę – powiedział „Rzeczpospolitej" Klynstra-Komarnicki. – Z zakurzonych dokumentów IPN Łazarewicz wydestylował historię, która budzi złość, poczucie niemocy i konfrontuje człowieka z pytaniem „Czym jest wolność?". Chcieliśmy zrealizować z Tomaszem Manem sztukę, która pokazuje te sceny z życia osób politycznego dramatu, o których Łazarewicz nie mógł napisać, w książce było bowiem miejsce tylko na to, co mówią dokumenty. My mogliśmy wyobrazić sobie, jak mogły wyglądać rozmowy naszych bohaterów.
„Idiota” Mieczysława Wajnberga wyreżyserowany przez Krzysztofa Warlikowskiego na ostatnim festiwalu w Salzburgu otrzymał OPER! AWARD jako najlepsze przedstawienie roku.
O tomie opowiadań „Nadzieja” noblisty J.M. Coetzeego w podcaście „Rzecz o książkach” mówi Piotr Gruszczyński, wicedyrektor Nowego Teatru w Warszawie, który wielokrotnie adaptował książki pisarza na scenę z myślą o spektaklach Krzysztofa Warlikowskiego.
- Świat promujący tezę, że na każdy ból jest lek, ułatwił zadanie koncernom farmaceutycznym. Prawie każdy z nas łyka jakieś prochy – mówi Robert Talarczyk, reżyser spektaklu „Na prochach” w Teatrze Syrena. Premiera 22 lutego. Aktor zagrał w „Zgonie przed weselem".
„Iwona, księżniczką Burgunda” Adama Orzechowskiego z Teatru Wybrzeże rozpocznie 15 marca Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, który ponownie otwiera sezon najważniejszych festiwali.
„Wizyta starszej pani” z Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik, Andrzejem Grabowskim, Janem Peszkiem, Cezarym Pazurą i Janem Englertem uzyskała najlepszy wynik premiery Teatru TV od czerwca 2020 r.
„Iwona, księżniczką Burgunda” Adama Orzechowskiego z Teatru Wybrzeże rozpocznie 15 marca Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, który ponownie otwiera sezon najważniejszych festiwali.
„Wizyta starszej pani” z Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik, Andrzejem Grabowskim, Janem Peszkiem, Cezarym Pazurą i Janem Englertem uzyskała najlepszy wynik premiery Teatru TV od czerwca 2020 r.
„Tkocze” Mai Kleczewskiej w Teatrze Śląskim w Katowicach eksplodują buntem wyzyskiwanych pracowników. Przy okazji protestują aktorzy, których płace są minimalne.
„Ulisses” wg Joyce’a w inscenizacji Michała Borczucha w krakowskim Teatrze im. Słowackiego pokazuje wrażliwość i cierpienie mężczyzny, a także seksualność i zmysłowość kobiety - zdecydowanie poza dzisiejszym kanonem.
Jana Klaty jako dyrektora Teatru Narodowego z góry nie skreślam, choć polityka miała wpływ na oddanie mu może najważniejszej polskiej sceny.
Na to spotkanie Daniel Olbrychski czekał prawie pół wieku. Warto było, bo w duecie z Jadwigą Jankowską Cieślak stworzyli spektakl poruszający i przejmujący. Całość dopełniła wspaniała reżyseria Agaty Dudy-Gracz.
Ministra kultury Hanna Wróblewska powierzyła funkcję dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie Janowi Klacie. W głosowaniu 27 stycznia otrzymał trzy głosy, Michał Kotański zaś dwa. O powołaniu decydowała ministra.
Ministra Hanna Wróblewska, po poniedziałkowych rozmowach z kandydatami, powierzyła funkcję dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie Janowi Klacie. W głosowaniu 27 stycznia otrzymał trzy głosy, zaś Michał Kotański dwa. O powołaniu decydowała ministra.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas