Według nieoficjalnych informacji w ciągu ośmiu lat swoich rządów „Partia Regionów" na czele której stał zbiegły do Rosji ukraiński prezydent wydała dwa miliardy dolarów na łapówki. Dawano wszystkim: politykom opozycji, własnym ministrom, przedstawicielom międzynarodowych organizacji. Podobno nawet zwalczanemu poprzednikowi Janukowycza, byłemu prezydentowi Wiktorowi Juszczence oraz ... szefowi rosyjskiego wywiadu.
O istnieniu „szarej księgowości" byłej partii rządzącej poinformował były zastępca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wiktor Trepak, który cała dokumentację podobno przekazał do Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy. Część dokumentacji dotyczącą jedynie sześciu miesięcy 2012 roku znalazła się w posiadaniu dziennikarzy „Ukraińskiej Prawdy". Z opublikowanych przez nich materiałów wynika, że w tym czasie „Partia Regionów" rozdała 66 milionów dolarów. Dokumenty nie obejmują jednak okresu kampanii wyborczej do parlamentu, która toczyła się jesienią 2012 roku.