Kosowscy Albańczycy rozczarowani państwem

Rozmowa z Martą Szpalą, analitykiem Ośrodka Studiów Wschodnich.

Aktualizacja: 10.05.2016 21:06 Publikacja: 10.05.2016 18:54

Kosowscy Albańczycy rozczarowani państwem

Foto: materiały prasowe

Rz: Kosowo zostało przyjęte do UEFA. Jego reprezentacja piłkarska będzie mogła grać w oficjalnych meczach międzypaństwowych. Tylko kto właściwie będzie w niej występował?

Marta Szpala:

Trudno mówić o kosowskim narodzie, bo kraj ten zamieszkują kosowscy Albańczycy. Między Albańczykami mieszkającymi w Albanii, Kosowie i Macedonii – gdzie także stanowią dużą mniejszość – są spore różnice, bo przez lata te trzy społeczności rozwijały się w różnych warunkach. Nie wykluczam, że w perspektywie kilkudziesięciu lat elementy wspólne przeważą i Albańczycy będą chcieli się zjednoczyć, ale na razie Kosowarom bardzo zależy na własnej państwowości. Wyrazem ich świadomości państwowej jest choćby dążenie do tego, by ich piłkarze mogli występować w barwach kosowskiego państwa.

Kosowo ogłosiło niepodległość osiem lat temu. Jak społeczeństwo witało nowe państwo?

Praktycznie od 1991 roku w Kosowie nie funkcjonowały normalne instytucje państwowe, dlatego z początku niepodległość witano z ogromnym entuzjazmem, a powstanie nowego kraju rzeczywiście zmniejszyło napięcia w regionie. Jednak dziś społeczeństwo jest państwem rozczarowane. Kosowscy Albańczycy pamiętali, jak sprawnie działała Jugosławia, i liczyli na takie samo państwo, tyle że tym razem własne. Ale okazało się, że to nie takie proste w przypadku kraju, który nie jest uznawany przez część międzynarodowej społeczności, w związku z czym nie ma np. domeny internetowej, kodu telefonicznego, a jego paszporty nie są uznawane.

I który boryka się z poważnymi problemami finansowymi...

Ogłoszenie niepodległości Kosowa zbiegło się z początkiem globalnego kryzysu gospodarczego, więc kraj ten spóźnił się na okres boomu, z którego korzystały inne państwa bałkańskie. Do tego Kosowo wciąż jest postrzegane jako państwo bardzo niestabilne, gdzie inwestycje wiążą się z ryzykiem.

W niedawną rocznicę ogłoszenia niepodległości w Kosowie nie było już widać zbyt wielu kosowskich flag, a ludzie nie świętowali na ulicach, co jeszcze przed dwoma laty było normą.

Problemem jest nie tylko to, że społeczeństwo kosowskie nie jest entuzjastą swoich elit politycznych, uznawanych za skorumpowane. Także Unia Europejska coraz mniej angażuje się w pomoc Kosowu, bo skupiła się na własnych kłopotach. A rola Brukseli w odbudowie tego państwa i procesie normalizacji relacji kosowsko-serbskich była dotąd kluczowa.

Rz: Kosowo zostało przyjęte do UEFA. Jego reprezentacja piłkarska będzie mogła grać w oficjalnych meczach międzypaństwowych. Tylko kto właściwie będzie w niej występował?

Marta Szpala:

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1009
Świat
Yi Peng 3 wykonał "zadziwiający manewr". Dziesięć dni później uszkodzony został podmorski kabel
Świat
NATO rozszerzy się o kolejny kraj? Prezydent Nikos Christodoulides bardzo by chciał, zaprotestować może Turcja
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1008
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1007
Materiał Promocyjny
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego