Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na lotnisku Ataturk. Z relacji z policjanta, który był na miejscu przed zdarzeniem, wynika, że atak rozpoczął się podczas kontroli dokumentów. Dwóch podejrzanych mężczyzn wysadziło się w powietrze, gdy w ich kierunku padły strzały. Świadkowie zdarzenia informują, że strzały było słychać także na parkingu przed halą odlotów.
Władze podały, że jeden z zamachowców miały przy sobie karabin AK-47.
W zamachu zginęło 41 osób, a 239 zostało rannych - poinformowało biuro gubernatora Stambułu. Wcześniej podawano, że było 36 ofiar śmiertelnych i blisko 150 rannych.
Według biura gubernatora wśród zabitych jest 10 cudzoziemców i trzy osoby z podwójnym obywatelstwem. 109 rannych wypisano już ze szpitala.
Nieco wcześniej agencja Associated Press informowała, powołując się na niewymienionego z nazwiska przedstawiciela władz tureckich, że w zamachu zginęło 23 obywateli tureckich i 13 cudzoziemców.