Hamburski tygodnik "Spiegel" informuje, że wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na swoje dwa listy skierowane do rządu w Warszawie, w których wyraził "troskę o polską praworządność". Zamiast wiadomości dotarły do niego złośliwe uwagi ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, którego zdaniem "jakiś urzędnik pełniący swój urząd dzięki stosunkom politycznym nie jest prawnie uznanym partnerem rządu, wybranego przez naród" -czytamy na łamach magazynu. Timmermans mógłby "odbić piłkę", lecz uznał, że odebrał "już wystarczająco dużo przykrości". I podczas swojej czwartkowej wizyty w Amsterdamie podkreślił, że prawdziwą demokrację tworzą dwa elementy: "zachowanie praw człowieka i rządy prawa". W opinii "Spiegla" wypowiadanie przez niego takich banałów świadczy o stanie UE i kierunku rozwoju Polski.