Wydział Prawa i Administracji UŁ rozesłał do dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych propozycję zorganizowania debaty uczniowskiej nad kryzysem związanym z TK „przygotowanej przy udziale Koła Naukowego Prawa Konstytucyjnego". „W spotkaniu mieliby wziąć udział m.in. prawnicy Biura TK" – pisze dziekan wydziału prof. Agnieszka Liszewska.
– To akcja ewidentnie polityczna. Szkoda, że wydziały prawa nie angażowały się tak w obronę wartości konstytucyjnych, gdy likwidowano OFE lub podwyższano wiek emerytalny – mówi poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Jak podkreśla, o politycznym aspekcie świadczy to, że rektorem Uniwersytetu Łódzkiego jest poseł PO prof. Włodzimierz Nykiel.
Ratusz nie zamierza zabraniać organizacji debat. – Licea ogólnokształcące oraz inne szkoły otrzymują liczne zaproszenia na debaty o różnej tematyce organizowane przez różne podmioty – mówi Grzegorz Gawlik z biura prasowego miasta. – Decyzje o uczestnictwie uczniów w danym wydarzeniu podejmuje dyrektor placówki, często w porozumieniu z rodzicami uczniów, samymi uczniami oraz nauczycielami.
Pomysłodawcą debaty jest dr Jarosław Sułkowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego UŁ, który jest zatrudniony także jako radca orzecznictwa w Biurze Trybunału Konstytucyjnego. Z pytaniami odsyła nas do rzecznika uniwersytetu. A uczelnia podaje, że pomysł zrodził się po cieszącym się dużym zainteresowaniem studentów spotkaniu na temat TK zorganizowanym przez wspomniane wyżej koło naukowe.
– Mam dylemat, czy w debacie powinni wziąć udział uczniowie klas maturalnych, którzy mają rozszerzoną historię i WOS, by nie robić zamieszania w ich głowach. Widzimy, że wykształceni prawnicy, konstytucjonaliści mają różne opinie na ten temat – mówi Małgorzata Zaradzka-Cisek, dyrektor XXI LO im. Prusa. Zastrzega też, że ewentualna debata ma być „debatą bez polityki".