Zamówienia in-house także w odpadach

Gmina będzie mogła zlecić swojej spółce odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców bez przeprowadzania przetargu.

Aktualizacja: 22.03.2016 18:42 Publikacja: 22.03.2016 18:22

Wszystko wskazuje na to, że w rządowym projekt zmian w ustawie o zamówieniach publicznych, który Rada Ministrów przyjęła w zeszłym tygodniu pojawiły się zapisy korzystne dla samorządów. Zgodnie z nimi odejdą do lamusa obowiązkowe przetargi w gminach na odbiór śmieci, jeżeli samorząd ma własna spółkę komunalną, która się tym zajmie.

Zmiany zostały przyjęte w zeszłym tygodniu, ale do tej pory Rządowe Centrum Legislacji (RCL) nie opublikowało ostatecznej wersji projektu zmian, który trafił do Sejmu. Na stronach Sejmu projektu tez jeszcze nie ma. Dziś jednak na stronach RCL-u pojawiły się dokumenty, z których wynika, że w ostatecznym projekcie znalazły się też propozycje zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nimi wójt, burmistrz lub prezydent miasta nie będzie miał obowiązku przeprowadzania przetargów na śmieci. Warunkiem będzie jednak to, że gmina ma powołaną spółkę do realizacji własnego zadania, jakim jest odbiór odpadów i sprawuje nad nią pełną kontrolę.

Takiego obrotu sprawy boja się prywatne firmy. W niektórych gminach nie będą mogły odbierać śmieci od mieszkańców. Pozostaną im te odpady, które wytwarzają np. prywatne firmy oraz obsługa gmin, w których nie ma spółek komunalnych. Przedsiębiorcy boja się jednak gminnego monopolu w gospodarce odpadami.

Maciej Kiełbus, partner w kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners mówi, że przeciwnicy in-house rzeczywiście straszą opinię publiczną i polityków wizją rekomunalizacji i monopolizacji rynku usług komunalnych, która miałaby polegać na przejęciu całego rynku usług komunalnych przez podmioty samorządowe.

-  Z oczywistych przyczyn mit ten ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Proponowane rozwiązania prawne dotyczące in-house mają stanowić podstawę do podjęcia przez jednostki samorządu terytorialnego samodzielnej decyzji w jakiej formie realizować zadania publiczne. Wyłącznie te samorządy, które dysponują strukturami przy pomocy których możliwe byłoby zgodne z prawem realizowanie określonych usług publicznych mogłyby skorzystać z nowych przepisów – tłumaczy Maciej Kiełbus. Dodaje, że jednostki samorządu terytorialnego nie posiadające takich struktur w dalszym ciągu powierzać będą realizację tych usług podmiotom prywatnym wybieranym w trybach konkurencyjnych.

Zamówienia in-house nie są jednak niczym nowym w Unii Europejskiej. Zresztą nowelizacja przepisów o zamówieniach publicznych wynika z konieczności wdrożenia jednej z unijnych dyrektyw, na co Polsce został niecały miesiąc. Dla niektórych samorządów to rzeczywiście szansa na lepszą kontrolę nad rynkiem odpadów, za które odpowiada. Musi bowiem spełnić wymagania w zakresie ich selektywnej zbiórki, odzysku i recyklingu. Jest też wiele gmin, których takie zadania przerastają i najchętniej wszystkie obowiązki w tym zakresie przekazałyby prywatnym firmom.

Prawo w Polsce
Ping-pong pomiędzy Domańskim a PKW. Czy sprawę pieniędzy dla PiS rozstrzygnie sąd?
Podatki
Ważny wyrok ws. prawa do ulgi przy darowiźnie od najbliższej rodziny
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?